Co się dzieje: Ministerstwo Sprawiedliwości w Wielkiej Brytanii potwierdziło, że policja „pilnie” poszukuje pięciu skazanych, którzy zostali zwolnieni z więzienia przez pomyłkę – poinformował „The Independent”. Łącznie popełniono błąd przy wypuszczeniu 37 osadzonych, ale 32 z nich ponownie trafiło za kraty.

Za co byli skazani: Więźniowie odbywali wyroki za złamanie sądowego zakazu zbliżania się, który miał być wykluczony z programu przedterminowych zwolnień obecnie realizowanego przez rząd. Politycy uznali bowiem, że osoby skazane za przestępstwa związane z przemocą domową nie powinny otrzymać szybszego dostępu do swoich ofiar. W związku z pomyłką poszkodowane w przeszłości osoby zostały poinformowane o potencjalnym zagrożeniu. 

Zobacz wideo Elon Musk jest serio najgorszy [Co to będzie odc.26]

Dramatyczny efekt pomyłki: Według doniesień BBC jeden z więźniów miał w dniu opuszczenia zakładu karnego (10 września) dopuścić się napaści seksualnej na kobietę. Jak przekazali dziennikarze, 31-latek miał ją „umyślnie dotykać”, chociaż nie wyraziła na to zgody. Dwa dni później stanął przed sądem, gdzie został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Kolejna sprawa odbędzie się za miesiąc.

Kryzys w więzieniach: Ministerstwo Sprawiedliwości w Wielkiej Brytanii twierdzi, że program przedterminowego zwolnienia więźniów jest konieczny z uwagi na przeludnienie w zakładach karnych. „W więzieniach pozostało zaledwie kilkaset miejsc. Jeśli się zapełnią, policja nie będzie już mogła zatrzymywać ludzi” – wyjaśniał resort. W efekcie skazani za mniej poważne przestępstwa mogą wyjść na wolność po odbyciu 40, a nie jak wcześniej 50 procent kary. Od początku września w Anglii i Walii zwolnionych zostało około 1750 osadzonych.

Więcej informacji na temat wydarzeń w Wielkiej Brytanii znajduje się w artykule: „Awantura w Wielkiej Brytanii. Nowy premier w tarapatach. Ogromny spadek w sondażu„.

Przeczytaj źródła: Ministerstwo Sprawiedliwości w Wielkiej Brytanii na X, „The Independent”, BBC, BBC 2.

Udział
Exit mobile version