„Kongres Prawa i Sprawiedliwości zaplanowany na dzień 28 września br. zostaje przełożony na 12 października br”. – przekazał we wtorek późnym wieczorem w mediach społecznościowych rzecznik partii Rafał Bochenek.

Decyzja wynikać ma z „sytuacji popowodziowej w południowo-zachodniej Polsce i faktu, iż wielu parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, działaczy i sympatyków jest osobiście zaangażowanych w usuwanie katastrofalnych skutków powodzi”.

Rzecznik PiS uderza w Szymona Hołownię

We wpisie rzecznik partii dodał, że „po wielu dniach apeli do marszałka Szymona Hołowni Sejm zajmie się projektami ustaw, które mają być wsparciem dla powodzian, co de facto powinno mieć miejsce już w zeszłym tygodniu, a odbędzie się dopiero w ten weekend”.

„W pracach nad tymi rozwiązaniami będą uczestniczyli nasi parlamentarzyści” – napisał Rafał Bochenek. Choć posiedzenie nie odbywa się w sobotę, czyli w planowany dzień kongresu, a w środę, czwartek, piątek i wtorek, kolidować mogłoby one z wydarzeniem.

Kongres kluczowy dla przyszłości PiS

Zapowiadany od kilku tygodni kongres – na który trzeba będzie poczekać kolejne 14 dni – przynieść ma duże zmiany w Prawie i Sprawiedliwości. Niekiedy nazywany jest nawet „nowym początkiem”. Zmianie ulec ma przede wszystkim skład i format kierownictwa partii, które poszerzone ma zostać o nowe, młodsze nazwiska.

Powołany ma zostać nowy organ partyjnej egzekutywy – komitet wykonawszy PiS – na którego czele stanąć ma Mariusz Błaszczak. Zarządzać miałby on aktualnymi działaniami partii. Poza nim w skład komitetu wejść m.in. Przemysław Czarnek czy Radosław Fogiel.

Kongres może być także podwalinami pod podnoszoną od dłuższego czasu kwestię połączenia Prawa i Sprawiedliwości z Suwerenną Polską. Choć politycy oficjalnie zaprzeczają temu, że decyzja została podjęta, pewnym jest, że rozmowy trwają.

Udział
Exit mobile version