Wydawało się, że waleń opuści nasze wody i być może całe Morze Bałtyckie, ale tak się nie stało. Zwierzę pozostało. O poranku długopłetwiec został zauważony w samym terminalu portowym Świnoujścia, tuż obok kadłuba promu „Varsovia”.
To już zupełnie niecodzienna sytuacja, bowiem o ile wieloryby pojawiają się sporadycznie w Morzu Bałtyckim, to jednak wpłynięcie ssaka do ruchliwego portu, tuż przy statkach jest zupełnie niecodzienne. Naukowcy starają się zatem ustalić, co kieruje tym młodym humbakiem i co zamierza dalej uczynić być może zabłąkany waleń.
Wieloryby nie mieszkają w Bałtyku na stałe
Ani humbaki, ani żadne inne wieloryby nie występują bowiem w Bałtyku na stałe. Jedynym trwale żyjącym w jego wodach waleniem jest nieduży morświn zwyczajny. Zdarza się jednak, że wieloryby niekiedy wpływają do wód bałtyckich, zbaczając najczęściej z kursu. Podczas migracji przed zimą i po zimie pokonują one spore odległości na Atlantyku i zdarza się, że świadomie bądź nie pojedyncze osobniki wpływają przez duńskie cieśniny na płytkie Morze Bałtyckie. Trafiają tu nawet ogromne finwale, liczące 27 metrów drugie co do wielkości zwierzęta świata. Ostatni raz finwala sfilmowano w Bałtyku w 2009 roku, a w 2015 roku morze wyrzuciło koło Stegny na plażę martwego osobnika.
Humbaki zjawiają się tu także. W 2023 roku prawdopodobnie humbak pływał w Zatoce Gdańskiej, a w 2015 roku rybacy widzieli takiego wieloryba w Zatoce Puckiej. Na przełomie lipca i sierpnia 2008 r. humbaka nazwanego Buckie widziano w Darłówka Rowach i Rzechowie, a warto pamiętać także o długopłetwcu, którego 7 lutego 1979 r. rybacy wyplątali z sieci pod Sobieszewem niedaleko Gdańska.
Zanieczyszczenie mórz odpadkami, ale także hałasem powoduje, że wiele wielorybów traci orientację i trudno im się poruszać w oceanach, spokojnie migrować. Pojawienie się walenia w Bałtyku może być zatem przejawem jego ciekawości świata, ale także problemem związanym z jego kłopotami z nawigacją.
Czy rozpoznasz morskie ssaki? Sprawa wydaje się łatwa, więc sprawdźmy [QUIZ]
