Ukraińskie władze przekazały we wtorek, że rozmawiają z europejskimi sojusznikami na temat pomocy wojskowej i nie wykluczyły dalszych negocjacji z Waszyngtonem po decyzji USA o zawieszeniu wsparcia. „Omawiamy opcje z naszymi europejskimi partnerami i oczywiście nie pomijamy możliwości negocjacji z naszymi amerykańskimi odpowiednikami” – napisał w sieci ukraiński doradca prezydencki Mychajło Podolak.

„Po pierwsze: należy ocenić, które konkretne programy przestaną funkcjonować, biorąc pod uwagę, że wiele z nich było już na końcowym etapie. Powinniśmy również pamiętać, że niektóre programy zostały zatwierdzone przez Kongres, co wiąże się z odrębną procedurą prawną” – czytamy w najnowszym wpisie współpracownika ukraińskiego prezydenta.

„Po drugie, musimy ocenić możliwość zakupu lub pozyskania odpowiedników od naszych europejskich partnerów, zwłaszcza że programy zastępcze już działają. Po trzecie, nie zapominajmy, że Ukraina doświadczyła już długotrwałego zawieszenia programów pomocy wojskowej USA i nauczyła się dostosowywać do takich sytuacji” – dodał Podolak.

Głos w sprawie zabrał także ukraiński premier.

Jesteśmy gotowi podpisać porozumienie z USA o minerałach – ogłosił Denys Szmyhal. Szef rządu zaznaczył, ze Ukraina uczyni wszystko, by utrzymać współpracę z USA na dotychczasowym poziomie. Jak podkreślił, amerykańska pomoc ma dla Kijowa kluczowe znaczenie i pomaga ratować tysiące istnień ludzkich

Trump „nawet o tym nie rozmawiał”. Potem wstrzymał pomoc dla Kijowa

Donald Trump we wtorek w nocy czasu polskiego wstrzymał wszelką amerykańską pomoc wojskową dla Ukrainy, także w przypadku broni, która zdążyła dotrzeć chociażby do naszego kraju. Potwierdził to przedstawiciel Białego Domu, uściślając, że prezydent USA chce „upewnić się”, że takie wsparcie „przyczynia się do rozwiązania” konfliktu.

Do ogłoszenia doszło zaledwie kilka godzin po tym, jak prezydent Trump publicznie twierdził, że „nawet nie rozmawiał” o wstrzymaniu pomocy militarnej. Po raz kolejny w ostatnich dniach zarzucał ukraińskiemu prezydentowi, że nie chce pokoju – rzekomo w przeciwieństwie do Władimira Putina.

Tymczasem z takiego obrotu spraw zadowolona jest Moskwa. – Wstrzymanie amerykańskiej pomocy militarnej dla Ukrainy byłoby największym wkładem w pokój – ocenił Dmitrij Pieskow. Jednocześnie rzecznik prasowy Władimira Putina chce „poznać szczegóły decyzji Donalda Trumpa”.

Urzędnik dodał, że do normalizacji relacji Moskwy z Waszyngtonem dojdzie dopiero wtedy, gdy przestaną obowiązywać sankcje nałożone na Rosję. – Rozmowy Rosji i USA na temat Ukrainy nie rozpoczną się przed wznowieniem naszych misji dyplomatycznych – stwierdził współpracownik Władimira Putina.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version