„Rzuciłem Putinowi wyzwanie na walkę jeden na jeden nad Ukrainą, a mój system Starlink jest kręgosłupem ukraińskiej armii. Cała ich linia frontu zawaliłaby się, gdybym go wyłączył” – napisał Elon Musk na swojej platformie X.
Następnie dodał: „To, co mnie obrzydza, to lata rzezi w impasie, który Ukraina nieuchronnie przegra„.
Szef Departamentu Wydajności Państwa w rządzie Donalda Trumpa nadmienił również, że – według niego – każdy, kto „umie myśleć” i troszczy się o przyszłość, chce zatrzymać „maszynkę do mielenia mięsa”. Swój wpis zakończył wezwaniem do natychmiastowego pokoju w Ukrainie.
Elon Musk krytykuje Ukrainę. Zaproponował sankcje na największych oligarchów
Powyższy wpis Muska był odpowiedzią na komentarz jednego z internautów, który stwierdził, że miliarder udaje, iż Władimir Putin nie jest agresorem, a ponadto z jakiegoś powodu cały czas krytykuje Ukrainę.
Wcześniej – również w niedzielę – Elon Musk wyraził zdanie, że „kluczem”, by nie wydawać więcej pieniędzy na wsparcie Ukrainy, jest „nałożenie sankcji na 10 największych ukraińskich oligarchów, szczególnie tych z rezydencjami w Monako”.
Wojna w Ukrainie. Jaką rolę odgrywa w niej system Starlink?
Starlink jest telekomunikacyjnym systemem satelitarnym, który zapewnia zasięg w ponad stu państwach na świecie. Do jego głównych celów należy dostarczanie łączności internetowej. Aktywacja satelitów Starlink dla Ukrainy nastąpiła w 2022 roku, po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na pełną skalę.
Od tamtego czasu satelitarna usługa dostępu do internetu świadczona przez firmę SpaceX – której właścicielem jest Elon Musk – stanowi centralne wsparcie dla wysiłków Ukraińców na froncie. Dzięki temu funkcjonują ukraińskie aplikacje do komunikacji, identyfikacji wroga, jak również tamtejsze drony.
Jednak obecnie rośnie obawa czy miliarder, który w ostatnim czasie krytykuje Ukrainę nie postanowi np. odciąć dostępu do systemu Starlink. Oznaczałoby to pójście za retoryką obecnego rządu USA, który kilka dni temu wstrzymał całą pomoc wojskową dla Ukrainy.