
W skrócie
-
Kreml opublikował nagranie będące rzekomym dowodem na próbę zamachu na rezydencję Władimira Putina.
-
Ukraina oraz niezależne źródła dementują te informacje, nazywając je propagandą mającą uzasadnić działania Rosji.
-
Szefowa dyplomacji UE uznaje działania Rosji za próbę odwrócenia uwagi od działań agresora.
Państwowa rosyjska agencja TASS przekazała, że opublikowany materiał pokazuje fragment jednego z dronów zestrzelonych w obwodzie nowogrodzkim, którego „ofiarami mogła być też ludność cywilna”.
Przedstawione zdjęcie rzekomo jest dowodem na, że był to „atak terrorystyczny na rezydencję prezydenta Rosji”.
Kreml pokazał drona. Ma być dowodem na rzekomy ukraiński zamach
Kremlowska propaganda przedstawia materiały jako „obalenie twierdzeń zachodnich mediów i władz w Kijowie” na brak dowodów w sprawie rzekomego zamachu.
Twierdzenia o ukraińskich działaniach, mających na celu zamach na Putina, Rosja przedstawiła po rozmowach ukraińskiej i amerykańskiej delegacji w sprawie zakończenia wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą.
Zdaniem ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, jest to kłamstwo mające przygotować Rosji pretekst do kolejnych ataków na Ukrainę, w tym potencjalny atak na budynki rządowe w Kijowie.
Sprawę skomentował także Donald Trump, który miał zostać osobiście poinformowany o rzekomych atakach przez Władimira Putina. – Jedno to prowadzić ofensywę, ale co innego atakować jego dom. To nie jest odpowiedni moment na takie rzeczy – stwierdził i dodał, że gdy o tym usłyszał „był bardzo zły„.
Rosja oskarża Ukrainę. Szefowa dyplomacji UE: Celowe odwracanie uwagi
„Twierdzenie Rosji, że Ukraina niedawno zaatakowała kluczowe obiekty rządowe w Rosji, jest celowym odwracaniem uwagi. Moskwa dąży do zahamowania rzeczywistego postępu na drodze do pokoju między Ukrainą a jej zachodnimi partnerami. Nikt nie powinien akceptować bezpodstawnych twierdzeń agresora, który bezkrytycznie atakował infrastrukturę i ludność cywilną Ukrainy od początku wojny” – napisała na platformie X.

