Wołodymyr Zełenski po raz kolejny zaapelował o szybsze dostawy broni dla Ukrainy. W gorzkim wystąpieniu przypomniał, że jego kraj nie potrzebuje obietnic, ale realnego zaangażowania ze strony swoich sojuszników.
Zełenski ostro o braku dostaw broni
– Terminowość dostaw ma teraz kluczowe znaczenie. Niektóre pakiety zostały już ogłoszone i przegłosowane, ale nadal nie trafiły do Ukrainy. Wojsko walczy pociskami i sprzętem, a nie słowami, takimi jak „jutro” czy „wkrótce” – rugał zachodnich liderów.
Piątek nie był jednak dniem wyłącznie cierpkich komunikatów. Minister obrony Ukrainy Rustem Umierow ogłosił, że Łotwa zobowiązała się przekazać armii Ukrainy kilka tysięcy dronów. Tamtejsi wojskowi od dłuższego czasu zwracają uwagę, że jest to jedna z najskuteczniejszych broni przeciwko rosyjskiej armii.
Zełenski dziękuje obrońcom Charkowa
Sam Zełenski w trakcie wieczornej odezwy poruszył temat walk w obwodzie charkowskim. Zaznaczył, że odbył rozmowę z głównym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandrem Syrskim. – Chciałbym również podziękować dziś Charkowowi – to jest jego dzień – mówił.
– Prawdziwie heroiczne miasto, miasto ludzi i życia. Od początku maja naszym siłom udało się odeprzeć rosyjską próbę szturmu na Charków, przedarcia się do tego miasta i całego obwodu charkowskiego – przekazał. – Rozmawiałem z głównym dowódcą Syrskim, zwłaszcza o walkach tym obwodzie. Wypychamy armię rosyjską. Krok po kroku – dodawał.
– Dziękuję wszystkim, którzy bronią życia w Ukrainie, którzy chronią naszego Charkowa i wszystkich innych miast oraz wsi naszego państwa. Zrobimy wszystko dla przywrócenia prawdziwego bezpieczeństwa – zapewniał.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport