Lotniskowiec przepłynął rano między południowymi japońskimi wyspami Yonaguni i Iriomote w prefekturze Okinawa, tymczasowo wpływając do strefy przyległej Japonii, po czym skierował się w stronę Pacyfiku – poinformował japoński resort obrony. Nie doszło do wtargnięć na wody terytorialne ani do niebezpiecznych działań – dodano.
Strefa przyległa to obszar rozciągający się 24 mile morskie od linii brzegowej, przez który zgodnie z prawem międzynarodowym mogą przepływać obce statki, ale państwa nadbrzeżne mogą podejmować niezbędne środki w celu zapobiegania nielegalnym działaniom na ich wodach – przypomina japoński nadawca NHK.
Japonia. Chiny w strefie przyległej. Wysłali lotniskowiec
Pod koniec sierpnia chiński wojskowy samolot szpiegowski Y-9 wleciał na kilka minut w strefę powietrzną Japonii nad wodami Morza Wschodniochińskiego w pobliżu archipelagu Danjo w południowo-zachodniej prefekturze Nagasaki.
Zastępca sekretarza rządu Hiroshi Moriya powiedział podczas briefingu prasowego, że Tokio przekazało Pekinowi kanałami dyplomatycznymi „poważne obawy”, opisując incydent jako „całkowicie niedopuszczalny z punktu widzenia środowiska bezpieczeństwa Japonii i regionu”.
„Chciałbym podkreślić, że działania Chin są zgodne z chińskim i międzynarodowym prawem” – oświadczył Lin Jian, rzecznik chińskiego MSZ, w odpowiedzi na pytanie o protest Japonii.
O rejsie lotniskowca chińskiej marynarki wojennej na czele grupy uderzeniowej informowało w godzinach rannych czasu lokalnego także Ministerstwo Obrony w Tajpej. Resort przekazał, że Liaoning przepłynął przez wody na północny wschód od Tajwanu i kontynuował żeglugę w kierunku południowo-wschodnim.
„Siły zbrojne monitorowały sytuację i odpowiednio zareagowały” – napisano w oświadczeniu resortu obrony Tajwanu.
Cieśnina Tajwańska. Szybka reakcja Pekinu
Dzień wcześniej nad Cieśniną Tajwańską przeleciał amerykański samolot patrolowy P-8A w ramach demonstracji zaangażowania USA w sprawę „wolnego i otwartego Indo-Pacyfiku” – informowała amerykańska armia.
W odpowiedzi Chiny wysłały myśliwce w celu monitorowania amerykańskiej maszyny. Rzecznik prasowy Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej Teatru Wschodniego Li Xi nazwał we wtorek przelot P-8A „wyczynem” mającym na celu sprowokowanie Chin.
Dodał, że wojska „są w ciągłej gotowości, aby zdecydowanie bronić suwerenności (oraz) pokoju i stabilności w regionie”.