Sylwestrowe inicjatywy dla zwierząt: W Poznaniu (woj. wielkopolskie) jedna z organizacji pozarządowych zdecydowała, że noc sylwestrowa odbędzie się po raz kolejny w schronie artyleryjskim, około dwóch metrów pod ziemią. Dzięki temu zgromadzone tam zwierzęta nie usłyszą huku. Z kolei schronisko w Kaliszu zaprasza wolontariuszy i mieszkańców na noc do schroniska, by pomóc swoją obecnością. – Można przechadzać się między boksami ze zwierzakami, w przypadku spokojniejszych zwierząt pogłaskać zwierzaka. Wszyscy są mile widziani – mówił Jacek Kołata, kierownik biura schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu w rozmowie z TVN24.

Apel do mieszkańców: – Natomiast do mieszkańców Kalisza apeluję o jedną rzecz. Wiem, że każdy ma prawo celebrować Nowy Rok po swojemu, uważam, że miejsce jest dla wszystkich. (…) Moja prośba jest taka, aby nie czynić kanonady na wiele godzin, poczekać na noc sylwestrową na godzinę 12, niech to postrzela przez 15-20 minut, a nie przez 8-9 godzin – podkreślił Jacek Kołata.

Zobacz wideo Czy fajerwerki powinny być zakazane? „To nie jest zero-jedynkowe”

Jak pomóc swoim psom: Ważnym krokiem jest przygotowanie bezpiecznej przestrzeni w domu. Może to być legowisko, pokój bez okien lub miejsce, w którym pies czuje się najlepiej. Kolejnym zaleceniem jest wcześniejsze wyprowadzenie psa na spacer – najlepiej wczesnym wieczorem, zanim zaczną się wystrzały. Warto również zasłonić okna i włączyć muzykę, aby zagłuszyć huk fajerwerków. Zapewnijmy również pupilowi swoją obecności człowieka. Ponadto warto skonsultować się z weterynarzem, który może zalecić środki uspokajające, jeśli pies wyjątkowo źle znosi huki.

Behawiorystka Katarzyna Kucharska przypomina, że pies zawsze powinien mieć adresatkę i zarejestrowany chip, szczególnie w sylwestra. Jak radzi, ostatni spacer powinien być krótki i przed początkiem hucznego strzelania. Lepiej nie iść na spacer z psem o godzinie 23, ale czasem nie ma wyjścia. Wówczas najlepiej unikać tych miejsc, w których mogą być jakieś masowe spotkania. Behawiorystka odradza przytulanie i pocieszanie zwierzęcia – pies lub kot mogą to odbierać tak, że dzieje się coś złego, dlatego człowiek je uspokaja.

Przeczytaj także: „Dyrektor zoo dosadnie na temat strzelających fajerwerkami: Niech odpalą sobie w mieszkaniu”.

Źródła: TVN24, IAR

Udział
Exit mobile version