Steve Wiktoff był gościem programu „State of the Union” na antenie CNN. Przedstawiciela władz z Białego Domu zapytano o niedawne słowa Donalda Trumpa o Wołodymyrze Zełenskim. Na kilka dni przed trzecią rocznicą wybuchu pełnoskalowej wojny przekonywał, że Ukraina jest odpowiedzialna za ten konflikt.

Nigdy nie powinniście byli tego zaczynać. Mogliście się dogadać – twierdził prezydent USA, zwracając się do Ukraińców. Jak przy tym dodał, wojna powinna „zakończyć się trzy lata temu”.

Wojna w Ukrainie. Steve Witkoff o „sprowokowaniu” konfliktu

Specjalny wysłannik USA na Bliski Wschód pośrednio zgodził się z taką tezą. – Wojna nie musiała się wydarzyć, została sprowokowana. To niekoniecznie oznacza, że została sprowokowana przez Rosjan – mówił.

W dalszej części wypowiedzi amerykański urzędnik starał się wyjaśnić swoje stanowisko, wskazując między innymi na aspiracje Kijowa dotyczące dołączenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

– Prowadzono wtedy różnego rodzaju rozmowy na temat przystąpienia Ukrainy do NATO. To nie musiało się wydarzyć (…). Zasadniczo stało się to zagrożeniem dla Rosjan, więc musimy sobie z tym poradzić – przekonywał.

Także Rosja twierdzi, że to Ukraina odpowiada za wojnę

Oskarżanie Ukrainy o wybuch wojny to stały element kremlowskiej propagandy, wykorzystywany od początku agresji, nazywanej „specjalną, wojskową operacją”.

Kilka miesięcy przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji w lutym 2022 roku przedstawiciele władz w Moskwie powtarzali tezy dotyczące m.in. rzekomego przygotowania do ataku Sił Zbrojnych Ukrainy na samozwańcze republiki ludowe: Doniecką i Ługańską, a także planach budowy wojskowych baz NATO na terytorium Ukrainy. 

Udział
Exit mobile version