Jednostki zmechanizowanych Sił Zbrojnych Białorusi miały zostać postawione w stan pogotowia. „Personel wojskowy ładuje sprzęt wojskowy na wagony kolejowe, które rozpoczną podróż w wyznaczone rejony w kierunkach taktycznych Homla i Mozyrza” – napisano w oświadczeniu białoruskiego resortu obrony. To regiony, które graniczą z ukraińskimi obwodami kijowskim i czernihowskim.

Białoruskie ministerstwo opublikowało film, na którym widać rzekomy załadunek sprzętu wojskowego. „Jednostki wojskowe sił operacji specjalnych, wojsk lądowych i wojsk rakietowych, w tym wyrzutnie Polonez MLRS i Iskander, otrzymały zadanie przemarszu do wyznaczonych obszarów” – brzmi komunikat. 

Zamęt na granicy Ukrainy z Białorusią. Sprzeczne doniesienia

Łukaszenka przekazał, że kilka obiektów naruszyło białoruską przestrzeń powietrzną w graniczącym z Rosją obwodzie mohylewskim, co – jak podkreślił – zmusiło władze do postawienia lotnictwa i sił obrony powietrznej w stan najwyższej gotowości. Wydał też rozkaz wzmocnienia oddziałów wojskowych na kierunku mohylewskim i mozyrskim. W sobotę do MSZ w Mińsku wezwano charge d’affaires Ukrainy i przestrzeżono Kijów przed naruszaniem białoruskiej przestrzeni powietrznej.

Atak Ukrainy na obwód kurski. „Sytuacja na granicy bez zmian”

Doniesienia z Białorusi spotkały się z natychmiastowym dementi ze strony władz w Kijowie. Andrij Demczenko, rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy, powiedział, że przemieszczanie się białoruskiego sprzętu w pobliże granicy „na razie nie jest rejestrowane”. – Sytuacja na granicy pozostaje bez zmian – dodał, cytowany przez agencję Unian. 

Przypomnijmy, że od wtorku trwają walki w obwodzie kurskim. W ciągu kilku dni Ukraińcom udało się zająć wsie i mniejsze miejscowości. Rosyjscy blogerzy wojskowi stwierdzili, że armia ukraińska zdołała także zająć stację w Sudży, przez którą rosyjski gaz jest pompowany do Europy. W obwodzie kurskim ogłoszono stan wyjątkowy. Ponad 76 tys. osób zostało ewakuowanych z terenów graniczących z Ukrainą. Główny punkt pomocy zlokalizowany jest w mieście Kursk. 

Rosja. Zacharowa grozi Ukrainie

– Kijów nie będzie musiał długo czekać na naszą twardą odpowiedź – zagroziła w niedzielę rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji. Marija Zacharowa powtórzyła narrację Kremla o „terrorystycznych działaniach” Ukrainy na terenie zachodnich obwodów rosyjskich, w których trwa kontrofensywa. Według najnowszych doniesień Moskwa miała zatrzymać działania przeciwnika na 30. kilometrze od granicy.

Tymczasem Kijów pozytywnie ocenia trwającą od wtorku kontrofensywę. – Akcja zdecydowanie podniosła nasze morale, morale ukraińskiej armii, całego państwa i społeczeństwa. Ta operacja pokazała, że możemy przejść do ofensywy, iść naprzód – deklarował w anonimowej rozmowie z AFP ważny ukraiński urzędnik. 

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.