W partii ścierają się dwie frakcje – jedna uważa, że Zieloni powinni być lojalni wobec Koalicji Obywatelskiej i poprzeć kandydata KO lub poprzeć kandydata całej koalicji rządowej, jeśli taki będzie. Druga frakcja jest zdania, że partia powinna mocniej zaznaczać swoją tożsamość ideową, a wybory prezydenckie mogą być dobrą do tego okazją.

Klaudia Jachira na prezydentkę? Zieloni myślą o wyborach 

Największy problem może być z zebraniem 100 tys. podpisów przez stosunkowo niewielką partię, jaką są Zieloni. W 2015 roku Zieloni chcieli wystawić w wyborach prezydenckich Annę Grodzką, ale udało się zebrać tylko ok. 80 tys. podpisów. Zwolennicy wystawienia kandydata przekonują jednak, że dziś partia jest znacznie lepiej rozpoznawalna, a także ma swoich przedstawicieli w Sejmie i rządzie.

Zobacz wideo Z którym prezydentem Kwaśniewski do dziś utrzymuje kontakt?

Problemem może być też kandydat, który musi mieć odpowiednią rozpoznawalność. Są głosy, że mogłaby nim być popularna posłanka Klaudia Jachira.

Wybory prezydenckie 2025. Gorąca dyskusja u Zielonych

Współprzewodnicząca Zielonych, wiceministerka klimatu i środowiska Urszula Zielińska jest przeciwna wystawianiu przez partię kandydata, przyznaje jednak, że decyzję podejmą gremia statutowe. – W przypadku Zielonych decyzja co do wyborów prezydenckich jeszcze przed nami, podejmie ją nasza rada krajowa. Moim zdaniem w obecnej sytuacji powinniśmy zrobić wszystko, by wystawić kandydata z jak najszerszym poparciem w ramach koalicji rządowej, by miał szanse wygrać z kandydatem PiS. Kraj potrzebuje prezydenta, który nie będzie wszystkiego blokował! – mówi nam.

Podobny pogląd ma drugi współprzewodniczący Przemysław Słowik, który zaznacza, że jego marzeniem jest wystawienie przez Zielonych kandydata na prezydenta, ale jeszcze nie w najbliższych wyborach, w których trzeba zrobić wszystko, by odbić prezydenturę z rąk PiS. Ostateczną decyzję jednak, jak dodaje, podejmie rada krajowa.

Piotr Śmiłowicz („Tygodnik Powszechny”)

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.