Przedstawione we wtorek wnioski z raportu o śledztwach z czasów PiS wywołał lawinę komentarzy w sieci. Członkowie koalicji rządzącej nie szczędzili krytyki pod adresem byłych władz prokuratury. „Przez lata podtrzymywali fikcyjne zarzuty przeciw swoim przeciwnikom politycznym, żeby tylko piętnować niewinnych ludzi i karmić chłamem PiS-owskie media” – napisał europoseł KO Krzysztof Brejza. 

Jak dodał, poprzednia władza budowała „dyktaturę i państwo na model putinowski„, a mafia była „w prokuraturze i ministerstwie sprawiedliwości”. Do dokumentu, któremu twarz daje szef MS Adam Bodnar, odniósł się także minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Opisane wydarzenia porównał do sytuacji na Węgrzech. 

„Pozostaje tylko napisać: 15 października 2023 Polacy postawili tamę skrajnemu barbarzyństwu. Postawili tamę Budapesztowi nad Wisłą. Sterowana polityczną ręką bezkarność i bezwzględna agresja wobec tych, którym nie podobały się rządy PiS” – ocenił.

Raport o śledztwach z czasów PiS. Ziobro o Bodnarze: Wielokrotny przestępca

Na konkluzje wynikające z raportu ostro zareagował były prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, nazywając Adama Bodnara „wielokrotnym przestępcą”. Zarzucił swojemu następcy „przestępcze podporządkowanie wymiaru sprawiedliwości” oraz wymienił szereg rzekomych naruszeń prawa. 

„Wymyślił 200 politycznych spraw, ale jutro sam stanie przed sądem” – napisał Ziobro, czemu odpowiedź dała szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. Jej zdaniem polityk PiS „doprasza się o kolejne uchylenie immunitetu w tym roku”.

Sam Bodnar podziękował w sieci prokurator Katarzynie Kwiatkowskiej i jej zespołowi z Prokuratury Krajowej za „tytaniczną pracę”. „Raport pokazuje wstrząsający obraz prokuratury, która w czasach Zbigniewa Ziobry i Bogdana Święczkowskiego nie służyła w pierwszej kolejności obywatelom czy państwu, a przede wszystkim jednej partii politycznej” – skomentował.

Bodnar zapowiada postępowania służbowe. „Złamali rotę przysięgi”

Jak przypomniał szef resortu sprawiedliwości, to jeszcze nie koniec prac, bo w przygotowaniu jest kolejna część raportu. Zapowiedział ponadto wszczęcie postępowań służbowych i karnych wobec osób odpowiedzialnych za nadużycia. „Prokuratorzy, którzy złamali rotę przysięgi, poniosą konsekwencje” – zadeklarował.

Raport PK dotyczy działań prokuratury w latach 2016-2023, ze szczególnym uwzględnieniem przypadków podejrzeń o polityczne wpływy na prowadzone sprawy. Dokument przygotowany pod kierownictwem prok. Katarzyny Kwiatkowskiej obejmuje analizę pierwszych 200 spraw, z których w 163 wykryto istotne nieprawidłowości.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version