– Wiele widziałam, ale takiego kuriozum jeszcze nigdy – oświadczyła Patrycja Kotecka w rozmowie z serwisem wpolityce.pl. Asystentka europosła PiS Jacka Ozdoby, a prywatnie żona Zbigniewa Ziobry przedstawiła swoją wersję przebiegu zdarzeń. Znacznie różni się ona od tego, co opisał dzień wcześniej polityk KO.
Kotecka przekonywała w wywiadzie, że czekała przed salą na zakończenie wypowiedzi Jacka Ozdoby. Stwierdziła, że będąc „urzędnikiem odpowiedzialnym za doradztwo i strategię medialną, współpracującym z posłem Ozdobą” musi uczestniczyć we wszystkich aktywnościach medialnych europosła. Jak relacjonowała, gdy tylko Brejza i Joński ją zauważyli, kazali swoim współpracownikom ją nagrywać.
Patrycja Kotecka vs. Krzysztof Brejza. „To jest tak komiczne”
Żona Zbigniewa Ziobry wskazała, że europosłowie KO byli „zdenerwowani wpadką Bodnara” i odebrała ich zachowanie jako agresywne. – Była to wyraźna próba odwrócenia uwagi od niefortunnego medialnego zachowania pana ministra Bodnara – podkreśliła.
Kotecka wskazała, że Krzysztof Brejza atakował słownie zarówno ją jak i jej męża. Powiedziała, że jest przekonana, że próbowano ją sprowokować. – Patrzyłam na niego ze zdumieniem, a on zaczął się trząść ze złości. Zapytałam tylko, dlaczego tak drży i odeszłam – wyjaśniła.
Konfrontacja w Parlamencie Europejskim. „Zaczęła dziwnie się we mnie wpatrywać”
W czwartek wieczorem na profilu Krzysztofa Brejzy w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym zobaczyć można Patrycję Kotecką stojącą twarzą w twarz z europosłem KO. Po kilkusekundowym milczeniu, żona Zbigniewa Ziobry podchodzi bliżej do polityka, mierzy go wzrokiem, wypowiada kilka słów i odchodzi.
Brejza utrzymuje, że chwilę wcześniej Kotecka została nakryta na próbie nagrywania jego rozmowy z Jońskim. „To… żona Ziobry. Jej mężowi do podsłuchiwania służył Pegasus, ona tylko telefon komórkowy i… ten wzrok. Wyjątkowo dobrana z nich para” (pisownia oryginalna) – napisał.
„Spytałem grzecznie, dlaczego, podobnie jak jej mąż Pegasusem, ona teraz nas nagrywała. Zamiast zaczęła dziwnie się we mnie wpatrywać” – dodał w jednym z komentarzy Brejza.