Entuzjastyczne gratulacje: Zwycięstwo kandydata republikanów w amerykańskich wyborach zadowoliło prezydenta Andrzeja Dudę. „Gratuluję, panie prezydencie Donaldzie Trumpie! Dokonałeś tego!” – napisał z samego rana w mediach społecznościowych. Niewiele później podziękował również Polakom i Amerykanom polskiego pochodzenia, którzy oddali głos w wyborach za oceanem. Jak wskazuje Wirtualna Polska, prezydent Duda liczy na to, że powrót Trumpa do władzy przyniesie mu określone korzyści.
Współpracownicy prezydenta w Ameryce: Według nieoficjalnych informacji portalu w wieczorze wyborczym Trumpa w Palm Beach na Florydzie uczestniczyły trzy osoby ze środowiska prezydenta. Mieli być to: szef gabinetu Marcin Mastalerek, prezydencki minister Wojciech Kolarski oraz pracownik biura prasowego Kancelarii Prezydenta Nikodem Rachoń. Wirtualna Polska wskazuje, że nie byłaby to pierwsza wizyta Mastalerka i Kolarskiego w sztabie wyborczym Partii Republikańskiej.
Walka o stanowiska: Według informatorów z Pałacu Prezydenckiego Duda i Mastalerek liczą na to, że po zakończeniu kadencji w 2025 roku dobre relacje z Trumpem pomogą im w zdobyciu posad w międzynarodowych instytucjach. Nieoficjalnie mówi się, że obecny szef gabinetu liczy na funkcję w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. W przypadku Dudy rozpatrywane miałoby być natomiast stanowisko w NATO lub w którejś z międzynarodowych instytucji finansowych.
Szansa dla pozycji Polski? – Prezydent liczy, że po wyborze Trumpa, wśród europejskich państw to Polska będzie grać pierwsze skrzypce w NATO. Trump nie jest zwolennikiem dominacji Niemiec czy Francji – wskazuje rozmówca portalu. Według medialnych doniesień środowisko Dudy liczy też, że republikanie wesprą udział Polski i polskiego biznesu w odbudowie Ukrainy po zakończeniu konfliktu.
Więcej na temat wyborów prezydenckich w USA w relacji na żywo Gazeta.pl.
Źródło: WP