Biden zabrał głos: Urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wygłosił pierwsze przemówienie do Amerykanów od momentu ogłoszenia wyników wyborów. – Od ponad 200 lat Amerykanie głosują i wybierają swoich przywódców, robią to w sposób pokojowy. W demokracji wola ludu zawsze zwycięża – rozpoczął. Prezydent Biden wspomniał, że podczas rozmowy z Donaldem Trump zapewnił go, że będzie współpracował z jego zespołem, by zapewnić pokojowy transfer władzy. – To Ameryka, na jaką ludzie zasługują – dodał.
Czas zwycięstwa i porażki: – Wiem, że dla niektórych to czas zwycięstwa, a dla innych – czas porażki. Kampania wyborcza to rywalizacja między różnymi wizjami. Naród wybiera jedną lub drugą, a my przyjmujemy jego wybór – mówił o wyborach prezydent Biden. – Wspominałem o tym wielokrotnie: nie możesz kochać swojego państwa tylko wtedy, gdy wygrywasz. Nie możesz kochać swojego sąsiada tylko wtedy, gdy się z nim zgadzasz – kontynuował.
Ponad podziałami: Prezydent Biden zwrócił się do Amerykanów z apelem, by nie patrzyli na siebie jak na wrogów, ale członków tego samego narodu. – Mam nadzieję, że możemy pozbyć się wątpliwości dotyczących amerykańskiego systemu wyborczego. Jest uczciwy, sprawiedliwy i transparentny. Możemy mu ufać, gdy przegrywamy – zaznaczył. Następnie zwrócił się z podziękowaniami do pracowników komisji wyborczych.
Gratulacje dla kandydatów: W środę (6 listopada) prezydent Biden zadzwonił do Trumpa, by pogratulować mu zwycięstwa w wyborach. Podczas rozmowy zaprosił również prezydenta elekta do odbycia spotkania w Białym Domu. Tego samego dnia rozmawiał z obecną wiceprezydent Kamalą Harris. Pogratulował jej poprowadzenia „historycznej” kampanii wyborczej oraz podziękował za bycie „wspaniałym partnerem”.
Przemówienie Kamali Harris: Dzień wcześniej mowę do Amerykanów i swoich zwolenników wygłosiła również kandydatka Partii Demokratycznej. Więcej na ten temat w artykule: „Kamala Harris po raz pierwszy po przegranych wyborach. 'Nigdy się nie poddam'”.
Więcej informacji wkrótce.
