Rząd zatwierdził projekt ustawy o przedłużeniu zamrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych aż do września 2025 roku. Decyzja ta ma na celu ochronę obywateli przed gwałtownymi wzrostami kosztów energii, jednocześnie wspierając stabilność finansową polskich rodzin.
Ceny energii pozostaną zamrożone
Jak poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, projekt zakłada utrzymanie maksymalnej ceny prądu na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych. W przypadku braku tej regulacji cena mogłaby wzrosnąć do 623 zł/MWh, co odczuliby wszyscy odbiorcy. Nowe przepisy obejmą również zerową stawkę opłaty mocowej dla gospodarstw domowych, co dodatkowo zmniejszy obciążenia finansowe.
Minister podkreśliła, że decyzja o zamrożeniu cen to krok w stronę stabilności, bezpieczeństwa finansowego oraz budowy zielonego miksu energetycznego, który w dłuższej perspektywie ma obniżyć koszty energii w Polsce.
Zmiany dla odbiorców wrażliwych
Projekt zakłada również dodatkowe mechanizmy wsparcia dla odbiorców wrażliwych, takich jak samorządy, szkoły, szpitale czy małe i średnie firmy. Obecnie płacą oni maksymalną cenę 693 zł/MWh, a system wsparcia zostanie utrzymany do końca 2024 roku. W szczególnych przypadkach, gdy warunki zewnętrzne wpłyną na spadek cen energii, Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) będzie mógł nakazać przedsiębiorstwom energetycznym obniżenie taryf.
Koszt przedłużenia zamrożenia cen energii w 2025 roku oszacowano na 5,058 mld zł, a środki pochodzić będą z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Z tej kwoty 3,98 mld zł zostanie przeznaczone na rekompensaty dla przedsiębiorstw energetycznych stosujących maksymalną cenę 500 zł/MWh. Pozostałe środki pokryją koszt zawieszenia opłaty mocowej, wynoszący 1,476 mld zł.
Dla gospodarstw domowych o niższych dochodach rząd nadal oferuje jednorazowe świadczenie osłonowe, znane jako bon energetyczny. Ma to na celu dodatkową ochronę najbardziej potrzebujących odbiorców przed wzrostem kosztów życia.