O swoich planach Aleksandar Vuczić poinformował we wtorek w publicznym przemówieniu, oznajmiając, że zdecydował się pozytywnie odpowiedzieć na zaproszenie Władimira Putina na tzw. Dzień Zwycięstwa, przypadający w Rosji na 9 maja.

– Jeśli koniec świata nie nastąpi, choć nie jestem już tego taki pewien, ale mam nadzieję, to byłby dla mnie wielki zaszczyt być na Placu Czerwonym podczas 80. rocznicy wyzwolenia od faszyzmu – powiedział Vuczić.

Serbia. Aleksandar Vuczić pojedzie do Moskwy

Vuczić ma nie być jedynym europejskim przywódcą demokratycznego kraju, mającym pojawić się w maju w Moskwie. Jak przekazał, o swojej wizycie rozmawiał już z premierem Słowacji Robertem Fico, który „również będzie obecny”.

Kreml właśnie oświadczył, że chce, aby 9 maja było „największym świętem w swojej historii” w ramach propagowania wartości patriotycznych i wojskowych w celu zwiększenia poparcia dla inwazji w Ukrainie.

Serbia a Rosja. Oddala się unijna perspektywa

Serbia jest krajem kandydującym do Unii Europejskiej od 2012 r., a tamtejsi urzędnicy podkreślają, że droga do Wspólnoty jest strategicznym priorytetem tego kraju.

Mimo tego, Belgrad utrzymuje silne kontakty z Rosją, zarówno politycznie jak i gospodarczo, opierając się niemal wyłącznie na rosyjskim gazie. Obecna umowa gazowa wygasa w marcu i trwają rozmowy nad nową.

Bruksela wielokrotnie wyrażała zaniepokojenie związkami Serbii z Rosją i wzywała serbskie władze do dostosowania swojej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa do polityki europejskiej.

Podczas wizyty w Belgradzie pod koniec października przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odwołała rozmowy z premierem Serbii Miloszem Vuczeviczem ze względu na jego wcześniejsze spotkanie z jednym z rosyjskich ministrów.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.