Pamięta Pani kiedy pierwszy raz założyła szkołę językową Igma? Jak to wyglądało i jakie towarzyszyły Pani emocje?

Zawsze chciałam prowadzić swój własny biznes i od początku do tego dążyłam. Jak większość anglistów zaczynałam od zwykłych korepetycji w domu, ale ponieważ nowych uczniów przybywało, a starzy też chcieli kontynuować więc jedynym rozwiązaniem było połączyć je w grupy i wiązało się to z wynajęciem sali, bo w niewielkim mieszkaniu ciężko było pomieścić więcej niż jedną czy dwie osoby. Od początku mojej działalności wkładam całe serce i zaangażowanie w rozwój mojej szkoły i to na pewno przyczyniło się do jej rozwoju. Każdemu etapowi tworzenia biznesu towarzyszy ogromna ekscytacja, co powoduje, że nigdy mi się nie znudziła praca i mam nadzieję, że nie znudzi się również w przyszłości.

Język angielski jest językiem międzynarodowym, a mimo to wiele osób ma trudności z nauką tych wszystkich słówek. Z jakimi trudnościami językowymi mamy największe problemy?

Tak naprawdę nauka słówek nie jest tak dużym wyzwaniem, natomiast największym problemem jest blokada językowa, którą ma bardzo dużo osób zwłaszcza na początkowym i średnim etapie nauki. Takie osoby, boją się mówić ponieważ obawiają się swoich własnych błędów, które ewentualnie mogą popełnić, boją się wyśmiania więc wolą nic nie powiedzieć niż powiedzieć coś z błędami. Co ciekawe, taka blokada językowa wstępuje głównie wśród Polaków, natomiast inne narodowości niespecjalnie przejmują się jak coś powiedzieć, po prostu mówią jak umieją.

Wygrała Pani konkurs Mrs. International – czy trudno jest pogodzić obowiązki przedsiębiorcy z tym tytułem?

Wzięłam udział w polskiej edycji amerykańskiego konkursu Mrs Poland International, żeby udowodnić, że w każdym wieku można zrobić coś przyjemnego dla siebie i osiągać cele, nie ma granicy wieku jeśli chodzi o realizację swoich marzeń i spełnianie się. Chciałam również pokazać, że nie musimy koncentrować się tylko na jednej ścieżce życiowej, można robić jednocześnie coś innego. U mnie prowadzenie biznesu jest moją pasją i poświęcam temu mnóstwo czasu ale z przyjemnością angażuję się również w inne działalności, korzystam z tego co mi los stawia na drodze, biorę życie pełnymi garściami choćby dlatego, że życie jest naprawdę krótkie i szkoda je marnować. Poza tym, jako Mrs Poland International mogę szerzej angażować się również w charytatywną pomoc innym, co jest nieodłączną częścią tego typu konkursów.

Czy język angielski jest bardzo potrzebny zarówno w biznesie, jak i w konkursach piękności? Czy to wpływa na wyniki i pewność siebie kandydatek?

W obecnych czasach język angielski tak naprawdę potrzebny jest w każdej dziedzinie życia, bez jego znajomości ciężko się poruszać w świecie. A w biznesie znajomość angielskiego jest wręcz kluczowa, ponieważ stał on się językiem międzynarodowym i wszelka komunikacja zwłaszcza na polu międzynarodowym odbywa się po angielsku. Jeśli chodzi o konkursy piękności, to zwyciężczyni reprezentuje swój kraj na arenie międzynarodowej więc, aby porozumieć się z innymi musi posiadać znajomość angielskiego przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Patrząc na zwyciężczynie konkursów międzynarodowych najczęściej są to dziewczyny, które znają angielski więc warto się jego uczyć.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.