Przypomnijmy, sąd wydał decyzję o areszcie dla Marcina Romanowskiego – posła Prawa i Sprawiedliwości – w związku z zarzutami dotyczącymi nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości. Obrona polityka, reprezentowana przez mecenasa Bartosza Lewandowskiego, przekazała, że przeszedł on „poważny zabieg chirurgiczny”. Następnie Janusz Kowalski opublikował w internecie zdjęcie posła z widocznymi śladami po operacji.

Sprawa Romanowskiego. Trela ocenia

Do sprawy Romanowskiego odniósł się na antenie TVN24 Tomasz Trela.

– W PiS-ie jest tak, że jak trzeba było robić przekręty, kraść, to wszyscy byli zdrowi, ale jak trzeba ponosić konsekwencje, odpowiedzialność, to wszyscy są chorzy i położyli się w szpitalach. Znamy już historię pana Ziobry, który nie przyszedł na komisję śledczą do spraw Pegasusa, a następnego dnia pojechał do prokuratury w Sieradzu, żeby składać zeznania, jako pokrzywdzony i teraz mamy podobną historię – ocenił.

– Nie dosyć, że to są pętaki, które wyprowadzały publiczne pieniądze, to są jeszcze pospolici tchórze, którzy boją się stanąć w twarz z wymiarem sprawiedliwości – dodał Trela.

Nawiązując do Romanowskiego, stwierdził: „Być może przechodził jakąś operację, może jej nie przechodził, tego nie wiem, natomiast nie ma w przepisach karnych takiego sformułowania, czy takich wyjątków, że jak jesteś chory, to unikasz odpowiedzialności”.

Areszt dla Romanowskiego. Policja otrzymała dokumenty

We wtorek materiały z sądu trafiły do Komendy Stołecznej Policji. Mundurowi muszą teraz ustalić miejsce pobytu podejrzanego. Następnie zatrzymają go oraz przewiozą do wskazanego aresztu. Co istotne, byłemu wiceministrowi sprawiedliwości grozi do 25 lat pozbawienia wolności.

– Zgadza się, dokumenty w tej sprawie wpłynęły już do Komendy Stołecznej Policji. Teraz podjęte zostaną czynności, by skutecznie zrealizować polecenie sądu – poinformowała w rozmowie z Onetem inspektor Katarzyna Nowak, rzeczniczka KGP.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.