Liczne nieprawidłowości: W poniedziałek 9 grudnia „Gazeta Wyborcza” poinformowała o licznych nieprawidłowościach w śledztwie dotyczącym syna byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego. Sprawa dotyczyła podejrzeń o gwałt na dziewięcioletniej wówczas Magdzie, do którego miało dojść w 2009 roku. Zgodnie z informacjami dziennika w sprawie manipulowano dowodami i opiniami biegłych oraz ignorowano zeznania kluczowych świadków. Jest też podejrzenie, że postępowanie było prowadzone pod wpływem nacisków politycznych. W sprawie śledczy mieli pominąć również wnioski płynące z maila Moniki Kurskiej, pierwszej żony polityka PiS, która miała napisać m.in. do rodziców Magdy: „Zgłoście to jak najszybciej, ja nie chcę, by mój syn był dalej zagrożeniem dla innych”. Ostatecznie prokuratura we wrześniu wznowiła śledztwo w sprawie Zdzisława Kurskiego. Obecnie prowadzi je Prokuratura Okręgowa w Toruniu.
Wpłynęła skarga: Dzień później poinformowano o skardze na działania prokuratorów prowadzących śledztwo. Zostało ono dwukrotnie umorzone (w 2017 i w 2019 roku). Sprawę prowadziła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Zawiadomienie dotyczy przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków. Prokuratorzy nadzorujący śledztwo mieli działać na szkodę interesu publicznego i w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez Zdzisława Kurskiego.
Nowe informacje: Z kolei w środę 11 grudnia „GW” poinformowała, że prokuratorki, które umorzyły sprawę Kurskiego, „mają kłopoty”. Chodzi o prokuratorkę-referentkę Grażynę Wawryniuk oraz jej szefową Teresę Rutkowską-Szmydyńską. „Obie prokuratorki mogą mieć nie tylko problemy karne, ale też dyscyplinarne” – opisał dziennik. Z ustaleń gazety wynika, że Wawryniuk przeszła we wrześniu w stan spoczynku ze względu na wiek. Z kolei Rutkowska-Szmydyńska tuż przed wyborami dostała stanowisko w Prokuraturze Krajowej. Jak wynika z ustaleń „GW”, w przypadku prok. Wawryniuk nowy szef Prokuratury Regionalnej w Gdańsku miał wydać rzecznikowi polecenie wszczęcia postępowania wyjaśniającego w sprawie Wawryniuk. Z kolei w przypadku Rutkowskiej-Szmydyńskiej materiały przekazano – jak czytamy – do Prokuratury Krajowej i „to tutejszy rzecznik zdecyduje o losach jej sprawy”.
Więcej na temat tej sprawy przeczytasz w artykule: „Sprawa syna Kurskiego. Magda N. zabrała głos: To się zaczęło przed moim 10. rokiem życia”.
Źródła: Gazeta Wyborcza, IAR