Jak mówiła ogłaszając swoją rezygnację z przywództwa w EKR podczas konferencji organizowanej przez partię Bracia Włosi w Rzymie premier Giorgia Meloni, ona „wykonała swoje zadanie”. – Będziemy przyjmować kandydatury. Zakładam, że wśród tych, którzy będą kandydować, znajdzie się także mój przyjaciel Mateusz Morawiecki – usłyszeli zgromadzeni.
Były premier Mateusz Morawiecki był obecny na konferencji. Po słowach premier Włoch na sali rozległ się aplauz. – Ten aplauz potwierdza, że poprzemy cię w tej batalii, którą prowadzisz także dla nas – powiedziała Meloni w kierunku Morawieckiego.
Przejęcie władzy możliwe w ciągu najbliższego miesiąca
O tym, że stojąca na czele EKR od 2020 roku Meloni ogłosi swoją rezygnację mówiło się od dłuższego czasu. O tym, że nastąpi to podczas konferencji w Rzymie, donosił już na początku tygodnia włoski dziennik „Il Giornale”. Informował on także, że to właśnie Morawiecki jest najbliżej przejęcia władzy w międzynarodówce.
Nieoficjalnie przejęcie przez Morawieckiego władzy w EKR miałoby odbyć się już na dniach. Oficjalnie – zgodnie z formalnymi wytycznymi – były premier stanąć miałby na czele partii w pierwszej połowie stycznia.
Termin ten nie jest przypadkowy. Dzięki niemu Morawiecki mógłby stać się częścią delegacji EKR podczas zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, które zaplanowano na 20 stycznia.
Nowe stanowisko Morawieckiego może przełożyć się na Polskę
Na takim rozwiązaniu według „Il Giornale” zależeć ma rodzimej partii Morawieckiego – Prawu i Sprawiedliwości. „PiS szuka silnego stronnika w nowej administracji USA, co będzie wykorzystywane przez tę partię w polityce wewnętrznej do przeciwstawiania się Donaldowi Tuskowi” – pisał włoski dziennik.
Ten sam dziennik o przejęcie przez Morawieckiego przywództwa w EKR pytał przed kilkoma tygodniami samego zainteresowanego. Wówczas były premier mówił „Il Giornale”, że „jest gotów do przejęcia władzy i poprowadzenia konserwatystów”.