Przyczyny tragedii: Młodszy brygadier Michał Sochaczewski, rzecznik Straży Pożarnej w Radziejowie powiedział w rozmowie z „Faktem”, że mogło dojść do tzw. cofki i komin nie odprowadzał spalin z pieca. Wszystko przez ujemną temperaturę w nocy, a także bardzo silny wiatr. – Wszystko mogło się tam „gotować” – powiedział rzecznik.
Nieświadome zatrucie: W domu nie było czujki, która alarmowałby o obecności tlenku węgla. Ten prawdopodobnie wydostawał się do domu przez całą noc. Strażak przypuszcza, że starszy mężczyzna zmarł w wyniku zatrucia czadem podczas snu, a młodszy mógł się obudzić i pójść do łazienki, gdzie stężenie czadu było większe. Właśnie tam służby znalazły ciało 32-latka.
Co się stało: Rodzina nie mogła skontaktować się z mężczyznami od soboty 14 grudnia, więc postanowili do nich pojechać osobiście. To oni mieli powiadomić służby następnego dnia przed godziną 14. W domu w Palczewie (woj. kujawsko-pomorskie) pojawiły się trzy zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Potwierdzono zgon 32-letniego Krystiana Betlińskiego oraz jego 66-letniego ojca. Ostateczną przyczynę zgonu wykaże sekcja zwłok.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Nagła śmierć 32-letniego burmistrza. Nie żyje także jego ojciec. Podano prawdopodobną przyczynę”.
Źródła: Fakt, Gazeta.pl