W poniedziałek 9 grudnia sąd zdecydował o areszcie tymczasowym dla byłego wiceministra sprawiedliwości w czasach rządów PiS Marcina Romanowskiego. Polityk nie pojawił się na rozprawie i od tygodnia jest poszukiwany przez policję. W czwartek prokuratura potwierdziła, że Marcin Romanowski jest oficjalnie poszukiwany listem gończym jako pierwszy urzędujący poseł w historii III RP.
Wójcik nie wie, czy Romanowski się ukrywa. „Nawet jeśli, to nie jest przestępstwo”
O sprawę ukrywania się przez Marcina Romanowskiego na antenie Programu 1 Polskiego Radia był pytany poseł PiS Michał Wójcik, również przez wiele lat wiceminister sprawiedliwości w czasach rządów tej partii.
– Jakiś czas temu miałem okazję rozmawiać z Marcinem Romanowskim, ale to było z początkiem grudnia. Jakiś SMS wysłałem i to była ta rozmowa. Ostatnio nie miałem z nim kontaktu – stwierdził Wójcik. – A przez to, że mówiłem, że wcześniej miałem okazję z nim rozmawiać, to zawiadomienie do prokuratury zostało złożone przeciwko mnie od OMZRiK. Byłem bardzo zdziwiony. Chcą, żeby był mi postawiony zarzut poplecznictwa, ale to jest niepoważne – dodał.
Prowadzący rozmowę spytał wprost Wójcika, dlaczego jego zdaniem Romanowski się ukrywa.
– Jeżeli on się rzeczywiście ukrywa, bo my nie wiemy do końca, co się dzieje – odwrócił pytanie polityk. – No nie ma go – stwierdził dziennikarz. – Tak, ale nie znam motywów tego. Czy coś się stało, czy nie – stwierdził Wójcik. – Ale jeżeli rzeczywiście się ukrywa, jeżeli rzeczywiście nie chce się poddać postanowieniu o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, to mogę powiedzieć, że to nie jest żadne przestępstwo, bo przecież może to robić – dodał.
Prowadzący stwierdził, że jeżeli zapadła decyzja o areszcie, to nie można się ukrywać, bo to nie jest zgodne z prawem.
– Ale to nie jest dodatkowe przestępstwo według mojej wiedzy. Gdybym ja mu pomagał w sposób umyślny, to byłoby rzeczywiście poplecznictwo – odparł Wójcik.
Wójcik: Sprawa Romanowskiego to czysto polityczna zemsta Tuska
Następnie poseł PiS oskarżył rządzących za ich działania wobec Trybunału Konstytucyjnego.
– Istotą dyskusji jest to, że jeżeli minister Bodnar mówi, że każdy poseł musi zerojedynkowo przestrzegać każdego orzeczenia, to ja się pytam, dlaczego nie przestrzegają wyroków Trybunału Konstytucyjnego i uchwały Sądu Najwyższego? Czym to się różni od Marcina Romanowskiego? – pytał Wójcik. – Jeżeli minister sprawiedliwości i premier nie uznają uchwały Sądu Najwyższego, zarządzeń Trybunału Konstytucyjnego to Marcin Romanowski może podobnie podchodzić do orzeczenia sądu w jego sprawie, bo wniosek ws. jego immunitetu złożył nielegalny prokurator krajowy – dodał.
Wójcik podkreślał też, że na spotkaniach z wyborcami ludzie wcale nie potępiają zachowania Romanowskiego, bo widzą, „że to wszystko na głowie stoi”.
Wójcik był też pytany, czy doradzałby Romanowskiemu dalej się ukrywać. – To jest jego decyzja, co robi. Ja ani mu nie doradzałem, ani nie mam z nim kontaktu. Tylko on podejmuje taką decyzję – odparł. – Ta sprawa to czysto polityczna zemsta Donalda Tuska wobec mojego środowiska. Niemal każdy z nas jest ścigany za różne rzeczy, szczególnie Zbigniew Ziobro. Chodzi tylko o polityczną zemstę – podkreślił Wójcik, dodając, że on jest „dumny z Funduszu Sprawiedliwości” i wydatków na cele społeczne, które były z niego finansowane.