Marszałek Sejmu zaznaczył, że prezydium Izby jednoznacznie potępia postępowanie posła i wzywa wszelkie właściwe organy Sejmu i szefa kancelarii Sejmu do podjęcia działań mających na celu wyciągnięcie wobec Romanowskiego „wszelkich prawnych i finansowych konsekwencji”. Dodał że treść uchwały niezwłocznie otrzymali przewodniczący komisji: regulaminowej i spraw poselskich, komisji etyki poselskiej oraz szef kancelarii Sejmu.
– W ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora nie przewidziano pomysłowości i kombinatorstwa niektórych posłów, którzy robią sobie „Hotel Budapest” zamiast sali sejmowej. Ta uchwała jest pewnym kierunkiem działania dla kancelarii Sejmu – przekazał.
Podkreślił, że Romanowski „uciekł z kraju, nie chce pełnić mandatu, oddał się pod opiekę innego państwa, w związku z powyższym nie powinien pobierać uposażenia”.
Hołownia o Romanowskim: Żeby to nie było tak straszne, to byłoby śmieszne
Marszałek Sejmu został zapytany, co ze zwolnieniem lekarskim przedstawionym przez posła Romanowskiego. Polityk ma przebywać na L4 do 23 grudnia.
– To nie mnie proszę pytać. Proszę pytać tych, co zwiewają przed polskim wymianem sprawiedliwości. Żeby to nie było tak straszne, to byłoby śmieszne – odpowiedział marszałek.
– Jest to zwolnienie na druku L4 i bez wskazania, czy pacjent może chodzić, czy powinien leżeć – przekazał polityk. Hołownia zażartował na temat wysłania za Romanowskim kontroli ZUS, „żeby pojechała i sprawdziła, czy wyjechał na Węgry, czy się ruszał w czasie tej podróży, czy się nie ruszał”.
– Zwolnienie oczywiście obowiązuje, natomiast pan poseł wczoraj zrobił bardzo ważną rzecz: zakomunikował całemu światu, że nie zamierza wypełniać de facto mandatu posła, a ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora mówi wyraźnie, na samym początku, że podstawowym obowiązkiem posła jest branie udziału w posiedzeniach Sejmu, plenarnych i komisji – wyjaśnił marszałek.
Hołownia zapowiedział też, że najprawdopodobniej w styczniu zaproponuje zmianę w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która doprecyzowałaby tego typu sytuacje, poprzez dodanie art 5a o brzmieniu: „Poseł lub senator w czasie pozbawienia wolności, albo względem którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, nie wykonuje praw i obowiązków wynikających z niniejszej ustawy”.
Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech
W czwartek mec. Bartosz Lewandowski powiadomił, że Marcinowi Romanowskiemu przyznano azyl na Węgrzech. Jak przekazał pełnomocnik polityka, Romanowski zwrócił się o azyl w związku „z politycznie motywowanymi działaniami ze strony służb i Prokuratury Krajowej”.
Decyzję potwierdził także portalowi mandiner.hu Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbana.
Wcześniej w czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu europejskiego nakazu aresztowania Marcina Romanowskiego. Prokuratura Krajowa zarzuca politykowi popełnienie 11 przestępstw m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.
Decyzja węgierskiego rządu wywołała szereg komentarzy w Polsce. Do sprawy odnosił się m.in. szef MSZ Radosław Sikorski. „Decyzję rządu Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego podejrzanemu o przestępstwa kryminalne, poszukiwanemu europejskim nakazem aresztowania M. Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej. Jutro ogłosimy nasze decyzje” – napisał w serwisie X w czwartek wieczorem.