Jak przekazał rzecznik zabrzańskiej policji aspirant Sebastian Bijok, 43-letnia mieszkanka Gliwic pracowała w biurze jednej ze stosunkowo znanych w Zabrzu firm od 2018 r. Niedługo po zatrudnieniu zaczęła oszukiwać pracodawcę.

Jak uściślił Bijok, kobieta miała dostęp do systemu, którym firma komunikowała się m.in. z bankami, wysyłając dane dot. faktur. 43-latka preparowała w systemie faktury z danymi rzeczywistych kontrahentów, jednak jako rachunek do zapłaty wpisywała swój numer konta.

Śląsk. Wyłudziła 6 mln zł. „Jej zachłanność była coraz większa”

Początkowo były to stosunkowo niewielkie – wobec ogólnych przepływów finansowych – kwoty, które przez to pozostawały niezauważone. – Jednak jej zachłanność była coraz większa, więc w końcu zorientowano się w nieprawidłowościach. Wtedy weszliśmy do akcji – powiedział Bijok.

Zabrzańscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej stwierdzili, że ogółem kobieta, oszukując swojego pracodawcę, przez kilka lat przywłaszczyła sobie ponad 6 mln zł. 43-latka usłyszała już zarzut dotyczący oszustwa i przyznała się do czynu.

W czwartek na wniosek śledczych Sąd Rejonowy w Zabrzu zastosował wobec podejrzanej tymczasowy trzymiesięczny areszt. Rzecznik zabrzańskiej policji zastrzegł, że to nie koniec działań w sprawie. – Trzeba jeszcze te pieniądze odszukać – zaznaczył.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.