Po strzelaninie 26-latek z raną postrzałową głowy trafił do Szpitala Wojskowego. Prokuratur przesłuchał mężczyznę we wtorek w placówce. 

Śledczy rozważa złożenie do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Za złamanie artykułu 288 paragrafu 1 kodeksu karnego grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

Nukri D. nie przyznał się do winy. Złożył obszerne, ale chaotyczne wyjaśnienia – powiedział prokurator Mariusz Boroń z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Kraków. Nowe informacje w sprawie strzelaniny. 26-latek z zarzutami

Ranny 26-latek został zauważony przez przechodnia w piątek rano przy ul. Stradomskiej. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Dwie pozostałe osoby, które były w samochodzie, są poszukiwane. To również obywatele Gruzji. Śledczy ustalili ich tożsamość.

Do strzelaniny i obławy z udziałem kilkuset policjantów doszło w czwartek wieczorem blisko centrum Krakowa. W związku ze sprawą prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem nielegalnego posiadania broni oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy.

W czwartek wieczorem policjanci przyjechali w rejon ul. Dietla po otrzymaniu zgłoszenia o tym, że w zaparkowanym tam samochodzie przebywają trzej mężczyźni, a jeden z nich ma przedmiot przypominający broń. 

Strzelania przy ul. Dietla. Policja poszukuje dwóch osób

W tracie czynności służbowych jeden z mężczyzn najprawdopodobniej wycelował broń w kierunku mundurowych. Policjanci w odpowiedzi na to oddali strzały w kierunku auta. 

Znajdujący się w nim mężczyźni zaczęli uciekać pod prąd, taranując po drodze inne pojazdy. Następnie porzucili samochód kilka przecznic dalej – w rejonie ul. Sarego. Później zaczęła się obława za nimi.

Według jednej z hipotez śledczych, 26-letni Nukri D. został postrzelony przez policjantów, którzy oddali 11 strzałów za uciekającym samochodem. Niewykluczone jest też, że mężczyznę postrzelił inny podejrzewany przebywający w samochodzie.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.