O co chodzi: W poniedziałek 6 stycznia na Naradzie Ambasadorów w Pałacu Elizejskim Emmanuel Macron przedstawił priorytety francuskiej polityki zagranicznej na ten rok. Francuski prezydent wykluczył szybkie i łatwe rozwiązanie konfliktu w Ukrainie, bo – jak tłumaczył – to oznaczałoby kapitulację Kijowa, utratę wiarygodności Europy i wygraną Rosji oraz jej sojuszników, między innymi Iranu. Jak dodał, USA „muszą pomóc zmienić charakter sytuacji i przekonać Rosję do przystąpienia do stołu negocjacyjnego”.

„Realistyczne” rozmowy: „Politico” zwróciło uwagę, że to pierwszy raz, kiedy Macron zasugerował, że Kijów powinien rozważyć ustępstwa terytorialne. W przeszłości wielokrotnie wzywał do zachowania integralności terytorialnej Ukrainy w pokojowych negocjacjach. – Ukraińcy muszą prowadzić realistyczne rozmowy na temat kwestii terytorialnych – oświadczył. Macron podkreślił również, że Europa będzie musiała zaoferować Ukrainie „gwarancje bezpieczeństwa”.

Zobacz wideo Francuski rząd upadł w rekordowym tempie. Co stoi za tą spektakularną katastrofą?

Trump zmusi Rosję do zakończenia wojny? Prezydent Ukrainy w najnowszym wywiadzie podkreślił, że gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa będą skuteczne tylko wtedy, gdy zapewnią je Stany Zjednoczone. Stwierdził, że Ukraina liczy, iż nowy prezydent zmusi Moskwę do zakończenia wojny. Jednocześnie ostrzegł, że wycofanie się USA z NATO będzie oznaczało eskalację działań Rosji w Europie. Wołodymyr Zełenski ponownie zaapelował o przyjęcie Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Argumentował również, że Władimir Putin nie jest zainteresowany negocjacjami na rzecz zakończenia wojny, a jedyną drogą do pokoju jest zmuszenie Kremla do wstrzymania działań zbrojnych.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Prezydent Ukrainy gotowy do rozmów z Putinem. Wskazał jednak warunek”.

Źródła: Politico, France24, IAR

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.