Jak relacjonują wrocławscy policjanci, na 7 stycznia na telefon stacjonarny seniorki zadzwonił mężczyzna, który podał się za  funkcjonariusza Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Rozmówca poinformował kobietę, że grupa przestępcza planuje włamanie do jej mieszkania, a ona może pomóc w ich zatrzymaniu.

Oszust przekonał seniorkę, by spakowała wszystkie swoje oszczędności do reklamówki, a następnie wyrzuciła ją przez okno. Fałszywy policjant zapewnił, że po zakończeniu „akcji” pieniądze zostaną jej zwrócone. Dla uwiarygodnienia swoich słów radził nawet kobiecie, by ta zweryfikowała jego tożsamość, dzwoniąc na numer alarmowy. 60-latka pozostała jednak na linii, co pozwoliło oszustom dalej realizować swój plan.

Kobieta wykonała instrukcje i wyrzuciła przez okno reklamówkę, w której znajdowało się 160 tysięcy złotych. Dopiero po pewnym czasie, kiedy nikt się z nią ponownie nie skontaktował, a gotówka nie wróciła, 60-latka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Sprawę zgłosiła policji – tym razem tej prawdziwej.

Metoda „na policjanta”. Jak nie dać się oszukać 

Wrocławska policja apeluje o ostrożność i radzi, jak uchronić się przed zagrożeniem ze strony oszustów. „Policjanci nigdy nie zadzwonią z informacją o prowadzonej akcji ani nie proszą o przekazanie komuś pieniędzy, przelanie ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu. Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust” – instruują funkcjonariusze w komunikacie opisującym całą sprawę.

W takiej sytuacji należy natychmiast się rozłączyć i powiadomić o zdarzeniu policję.

Na tego rodzaju oszustwo są narażone szczególnie osoby starsze, dlatego warto przestrzec seniorów w swoim otoczeniu. „Powiedzcie im o zagrożeniach, wyczulcie na opisywane przestępcze techniki, z których korzystają oszuści. Wpłyńcie na osoby starsze, aby kontaktowały się z Wami i pytały za każdym razem o radę” – proszą policjanci. „Nie dajmy się oszukać!” – kończą swój apel.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.