Komentarz prawnika: – Sprawa odpowiedzialności Kościoła za przestępstwa księży na dzieciach to standard prawny w całym cywilizowanym świecie. Te roszczenia powinny być zaspokajane bez udziału sądów – powiedział Gazeta.pl mec. Artur Nowak, adwokat Janusza Szymika. – Uważam, że w tej konkretnej sprawie – wieloletnich gwałtów na ofierze, o ignorowaniu jej żądań, by usunąć sprawcę z parafii – kwota zasądzona przez sąd jest rażąco niska. Będziemy zapewne wnosić o apelację – dodał. 

Wyrok ws. o odszkodowanie: W piątek Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej wydał wyrok w sprawie o odszkodowanie dla Janusza Szymika, który jako dziecko był molestowany przez Jana W., proboszcza parafii w Międzybrodziu Bialskim. Sąd uznał, że Szymikowi należy się odszkodowanie w wysokości 400 tys. zł. Mężczyzna domagał się 3 mln zł. Władze diecezji bielsko-żywieckiej uważają, że diecezja nie powinna płacić odszkodowania, bo w czasie, gdy dochodziło do przestępstwa, nie istniała. Administracyjnie została ona powołana w 1992 roku. 

Zobacz wideo Pakistańczycy zablokowali autostradę. Protestują ze względu na przerwy w dostawach prądu

Niekonsekwencja kurii: W rozmowie z Gazeta.pl przed ogłoszeniem wyroku Janusz Szymik zwracał uwagę na niekonsekwencję w stanowisku kurii. – Przecież biskup Rakoczy nie stwierdził, że to jest niewłaściwa diecezja do rozpatrywania mojej sprawy. Jeśli trzymać się jego toku rozumowania, to w 1993 roku, gdy pierwszy raz ją zgłosiłem, powinien mnie odesłać do archidiecezji krakowskiej. Nie zrobił tego, więc linia obrony, według której to nie jest właściwa diecezja, dzisiaj nie ma sensu. Biskup Rakoczy został uznany w postępowaniu kościelnym za winnego zaniedbań. Gdyby więc trzymać się logiki obrony kurii, to należałoby uznać, że decyzja Watykanu była błędna. Zresztą postępowanie kanoniczne w sprawie księdza Jana zainicjował Roman Pindel, biskup bielsko-żywiecki – podkreślał. 

Więcej informacji w artykule „Wyrok ws. odszkodowania dla Janusza Szymika. Kuria ma zapłacić 400 tys. zł. Będzie apelacja” 

Źródło: Gazeta.pl

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.