Marcin Romanowski zbiegł na Węgry. Polityk nie dostaje już poselskiego uposażenia, nie pobiera również diety. – Będzie wciąż otrzymywał ryczałt na utrzymanie biura poselskiego, dopóki Sejm nie uchwali zmiany ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora – poinformował w zeszłym tygodniu Szymon Hołownia. Do kwestii finansów w rozmowie z „Super Expressem” postanowił odnieść się sam zainteresowany. – Zablokowanie diety utrudni moją pracę poselską. Będę analizował całą sprawę i podejmę stosowne działania – powiedział. 

Pieniądze wciąż płyną: Marcin Romanowski ma jednak otrzymywać co miesiąc 22 tys. złotych. – Moje biura cały czas funkcjonują. W poniedziałki zdalnie pełnię nawet dyżury poselskie. Myślę nawet o otwarciu nowych filii. Moi pracownicy także pracują – przekazał polityk PiS. 

Zobacz wideo Myrcha miażdży Suwerenną Polskę: W sprawie Romanowskiego większej hipokryzji nie widziałem

Ucieczka z kraju: Marcin Romanowski uciekł na Węgry w grudniu ubiegłego roku, tuż przed decyzją sądu o jego aresztowaniu. Poseł jest poszukiwany w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości. Usłyszał 11 zarzutów w tej sprawie. Prokuratura zarzuca mu między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie ponad stu milionów złotych. Na Węgrzech Marcin Romanowski dostał azyl polityczny.

Czytaj także: Ziobro napisał o „patowładzy”, odpowiedział mu Giertych. „Jak zdrowie, Zbyszku?”.

Źródło: „Super Express”

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.