Karolina Wróbel zaginęła w piątek 3 stycznia: 24-latka wyszła z domu rodzinnego w Czechowicach-Dziedzicach i do tej pory nie wróciła. Kobieta miała wyjść jedynie do sklepu, który znajduje się w okolicach kopalni Silesia. Tego dnia w mieszkaniu jej i jej brata Przemysława odbywała się impreza. Zaginięcie kobiety zgłosił brat kobiety dwa dni później. W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała Patryka B., który miał wynajmować pokój w mieszkaniu Karoliny i jej brata. Wirtualna Polska podała, że to on miał ją widzieć jako ostatni, kiedy wyszedł z nią z mieszkania w dniu zaginięcia.

Nowe doniesienia: Ojciec Karoliny powiedział „Faktowi”, że przed zaginięciem 24-latki zginęły jej dokumenty i telefon. Kobieta miała korzystać z telefonu swojego starszego synka. Co więcej, dziennik donosi, że „starszy brat Patryka odsiadywał karę w więzieniu za atak nożem na ojca”, natomiast „Patryk z Przemysławem znali się od najmłodszych lat„. Mężczyźni mieli razem pracować. Następnie Patryk i Przemysław zamieszkali razem z Karoliną i jej dziećmi. „Dawni koledzy zaczęli wspólnie imprezować” – czytamy. Znajome Karoliny twierdzą natomiast, że Patryk miał się w niej podkochiwać.

Zobacz wideo 13-letnia dziewczyna potrącona na przejściu dla pieszych w Miliczu. Sprawca uciekł

Policja apeluje: „Osoby, które znają miejsce pobytu zaginionej, proszone są o kontakt z Komisariatem Policji w Czechowicach-Dziedzicach przy ul. Mickiewicza 1 tel. 47 857 08 10 lub kontakt z Komendą Miejską Policji w Bielsku-Białej tel. 857 12 55″ – apeluje policja. Rysopis kobiety można znaleźć pod tym linkiem.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Karolina Wróbel dzień przed zaginięciem zniszczyła telefon. Bała się, że ktoś ją śledzi”.

Źródła: Fakt, Wirtualna Polska

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.