Wpis premiera wywołał poruszenie w mediach społecznościowych. Skomentował go m.in. polityk PiS Jacek Ozdoba.
„Patrząc na poparcie PO w więzieniach to faktycznie celny wpis ;)” – napisał, odnosząc się do słów premiera.
„Donald się nie wyspał i wszystko pomieszał. Dominacja wyborcza KO w więzieniach i aresztach przeszła już do legendy. Przestępcy podziwiają KO i Tuska, ale to uczucie ambiwalentne. Szacunek miesza się z zazdrością o skalę przedsięwzięć” – skomentował z kolei europoseł PiS Tobiasz Bocheński.
Do wpisu Bocheński dołączył fragment artykułu prasowego, w którym podawano, że w ostatnich wyborach parlamentarnych w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce wygrała Koalicja Obywatelska.
Wpis pozostał zauważony również przez posła Arkadiusz Mularczyka, który wypowiedział się w podobnym tonie.
„Więźniowie wybrali swojego faworyta – Koalicja Obywatelska bezkonkurencyjna w zakładach karnych. Nie zakrzyczy Pan rzeczywistości” – odpowiedział szefowi rządu.
„Przecież to wy każde wybory wygrywacie w więzieniach i to miażdżącą przewagą. Adam Bodnar w AŚ Białołęka miał 90% poparcia w ostatnich wyborach. Pan też zmiażdżył konkurencję, uzyskując tam osobiście aż 70% wszystkich głosów” – kontrował Sebastian Kaleta (PiS).
„Gangsterzy to przecież wasz żelazny elektorat. Oni od lat najchętniej głosują na was” – wtórował mu były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Premier pisze o „złodziejach” i uderza w PiS. Kwiatkowski pozwany przez „Wielkiego Bu”
Wpis Donalda Tuska pojawił się trzy godziny po tym, jak w programie „Graffiti” Polsat News gościł senator KO Krzysztof Kwiatkowski.
Polityk pytany był m.in. o pozew Patryka Masiaka, znanego jako „Wielki Bu”. To jedna z osób widniejących w „raporcie Nawrockiego”, który kilka tygodni temu wyciekł do mediów. Dokument dotyczył między innymi rzekomych powiązań Karola Nawrockiego ze środowiskami przestępczymi i kibicowskimi.
Kwiatkowski twierdzi, że Masiak miał być skazany za sutenerstwo. W odpowiedzi mężczyzna pozwał go i domaga się 50 tys. zł zadośćuczynienia.
– Karol Nawrocki podejmował go w gabinetach w Warszawie, zapraszając jako swojego wieloletniego znajomego -przekonywał Kwiatkowski, nazywając Masiaka „kryminalistą i przestępcą”.
Do sprawy już we wrześniu odnosił się sam kandydat na prezydenta popierany przez PiS, Karol Nawrocki.
– Tak – znam Wielkiego Bu. Jego sprawy kryminalne poznałem z artykułu „Rzeczpospolitej”. Kilkanaście lat temu wymienialiśmy ciosy w sportowej rywalizacji – w walce bokserskiej. (…) Swoich przeciwników z ringu cenię za podjęcie walki, nie odpowiadam jednak za ich życie pozasportowe – tłumaczył.