Piątkowa zapowiedź Donalda Trumpa była spodziewana. Wcześniej republikanin mówił o nałożeniu ceł w wysokości 25 proc. na Kanadę i Meksyk. Z kolei Chiny mają być objęte 10-procentowymi opłatami.

W przypadku Unii Europejskiej na razie nie padła konkretna liczba ani termin. – Czy zamierzam nałożyć cła na UE? Chcesz odpowiedzi zgodnej z prawdą, czy mam dać odpowiedź polityczną? Oczywiście. Unia Europejska potraktowała nas tak strasznie – odpowiedział Trump na pytanie jednego z dziennikarzy. 

Donald Trump podczas kampanii wyborczej wskazywał, że za pomocą ceł chce poprawić deficyt handlowy, jaki Stany Zjednoczone mają z poszczególnymi krajami. 

USA. Trump zapowiada cła. Chodzi m.in. o Unię Europejską

Donald Trump wskazywał w piątek, że „nałożenie ceł może powodować krótkoterminowe zakłócenia”, a „koszty są czasami przenoszone na konsumentów”. Mimo wszystko bronił swoich decyzji

Republikanin podkreślił też, że nie przejmuje się reakcją rynków na jego ostatnie zapowiedzi. 

Prezydent USA przekazał dziennikarzom, że w przypadku Kanadyjczyków zdecydował się na obniżenie ceł dotyczących importu ropy naftowej. Początkowa decyzja (opłaty w wysokości 25 proc.) zostanie zmieniona do poziomu 10 proc. Kanadyjczycy są szóstym największym producentem ropy na świecie.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.