Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa planowała przesłuchać w poniedziałek po południu prezesa Trybunału Konstytucyjnego, byłego prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego oraz byłego szefa Służby Wywiadu Wojskowego Andrzeja Kowalskiego. Mieli być pytani o działalność operacyjną systemu Pegasus.

Święczkowski w swoim piśmie powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 września 2024 roku, który – jak przypomniał – orzekł, że uchwała powołująca tę komisję śledczą jest niekonstytucyjna. Określił komisję mianem „grupy posłów”.

Komisja ds. Pegasusa. Święczkowski nie przyjdzie na przesłuchanie

Jego niestawiennictwo, jak zaznaczył, jest też uzasadnione ze względu na wydane wcześniej przez Trybunał Konstytucyjny postanowienie zabezpieczające, a także na art. 190 ust. 1 Konstytucji, zgodnie z którym orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.

„W świetle powyżej przytoczonych powodów stawiennictwo Prezesa TK na przesłuchaniu tzw. sejmowej komisji śledczej stanowiłoby oczywiste złamanie prawa” – ocenił Święczkowski.

„Pragnę podkreślić, że nie mam nic do ukrycia i niezwłocznie mogę złożyć zeznania w przypadku powołania przez Sejm RP komisji śledczej bez naruszania prawa oraz Konstytucji RP” – dodał.

Prezes TK nie będzie zeznawał w Sejmie. Napisał do Hołowni

Święczkowski przypomniał, że „zdaniem Trybunału za konstytucyjnie niedopuszczalne należy uznać rozwiązanie normatywne, które dopuszcza możliwość dokonywania przez Sejm lub jego organ – komisję śledczą – oceny legalności czynności operacyjno-rozpoznawczych obejmujących kontrolę operacyjną zarządzaną przez właściwy sąd powszechny”. Według niego oznacza bowiem to ingerencję w czynności sądu objęte sferą niezawisłości sędziowskiej.

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów. Zgodnie z ustaleniami kanadyjskiego Citizen Lab Pegasus był w Polsce wykorzystywany do inwigilacji polityków opozycji.

Przesłuchanie Ziobry. Zaskakujący ruch członków komisji śledczej

Przypomnijmy, w piątek na przesłuchanie przed komisję śledczą miał być doprowadzony przez policję Zbigniew Ziobro. Funkcjonariusze mieli problem z ustaleniem miejsca pobytu byłego ministra sprawiedliwości. 

Ostatecznie do zatrzymania doszło na trenie należącym do Telewizji Republika, gdzie Ziobro udzielał wywiadu. Poseł PiS został przewieziony do Sejmu, ale członkowie komisji stwierdzili, że z powodu spóźnienia nie dojdzie do przesłuchania.

Wniesiono o zastosowanie przez sąd kary do 30 dni aresztu. To umożliwiłoby przesłuchanie świadka. Decyzję podejmie stosowny sąd, jeśli Sejm uchyli Ziobrze immunitet. 

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.