„Operacja Wojsk Obronnych Ukrainy w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej rozpoczęła się 6 sierpnia 2024 roku i trwa od sześciu miesięcy. Po raz pierwszy od 11 lat wojny (od aneksji Krymu – red.) walki przeniesiono na terytorium Rosji. Nasze wojska nadal utrzymują setki kilometrów kwadratowych „strefy buforowej”” – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w najnowszym oświadczeniu.

Z danych ukraińskiej armii wynika, że wśród 39 900 rosyjskich żołnierzy, których raniono na polu walki, śmierć poniosło 40 proc. z nich – 16 100. Przypomniano też, że Rosja została „zmuszona” zwrócić się o pomoc do przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una. W ciągu pół roku również wysłani do Rosji Koreańczycy ponieśli ciężkie straty na polu walki. Rannych lub zabitych zostały cztery tysiące żołnierzy z 12-tysięcznego kontyngentu.

Wojna w Ukrainie. Podsumowują operację kurską

W trakcie operacji kurskiej 909 rosyjskich żołnierzy trafiło do ukraińskiej niewoli. Dzięki wymianom do domów wróciły „setki osób, które uwolniono z rosyjskich więzień”.

Oprócz tego Ukraińcy wyliczają zniszczony rosyjski sprzęt w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. To między innymi 131 czołgów, 689 bojowych wozów piechoty, 386 systemów artyleryjskich i 931 dronów. Ponadto Ukraińcom udało się strącić jeden samolot i trzy helikoptery.

Ukraińcy zapewniają, że operację kurską rozpoczęto w celu zapobiegnięcia nowemu atakowi agresora w obwodach sumskim i charkowskim, a Rosja musi wciąż przerzucać siły i środki, osłabiając swoją pozycję na linii frontu.

Operacja pozostaje przykładem nagłych asymetrycznych i udanych akcji Wojsk Obronnych Ukrainy, które są w stanie spowodować znaczne straty dominującemu przeciwnikowi i przechwycić inicjatywę na polu bitwy” – dodano.

Operacja kurska a negocjacje. ISW: Putin nie zamierza kończyć

Mimo sukcesu operacji kurskiej najnowsze wieści z frontu nie mogą napawać optymizmem. Rosjanie bowiem wciąż posuwają się naprzód w obwodzie donieckim. W zeszłym tygodniu zdobyli dwa ukraińskie przyczółki (Nowosiłkę i Torećk), blisko upadku jest również Czasiw Jar

Analitycy z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) wskazują, że armia Władimira Putina z sukcesem wdrożyła taktykę „pełzającego postępu” polegającą na regularnym okrążaniu i zajmowaniu miast i miasteczek. W ten sposób armia może posuwać się naprzód w nieskończoność, a sam Putin nie jest na ten moment zainteresowany zakończeniem konfliktu.

Wołodymyr Zełenski przekazał w czwartek, że w ostatnim czasie rozbito kilka ważnych rosyjskich punktów dowodzenia w obwodzie kurskim. – Sądzę, że nie będą w stanie odeprzeć nas w najbliższym okresie z tego terytorium – zapewnił. Jak dodał, status zajętych ziem w Rosji może być kluczowy przy ewentualnych negocjacjach.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.