Australia od lat ma poważny problem – posiada jeden z najwyższych wskaźników wymierania gatunków na świecie.

Właśnie z tego względu badacze po raz pierwszy w historii zastosowali metodę in vitro na kangurach. Australijczycy dodają, że wzorowali się na doświadczeniach z tą metodą rozmnażania koni i innych zwierząt hodowlanych.

Australia stolicą wymierania ssaków

Naukowcy z Australii chcą ratować zagrożone wyginięciem zwierzęta, ale docelowo nie chodzi o kangury. Australijczycy zdecydowali się na radykalny krok i zastosowali in vitro u kangurów szarych, ponieważ powszechnie występują na terenie kraju. W Czerwonej księdze gatunków zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody gatunek został zaliczony do kategorii „najmniejszej troski”.

Rozmnożenie kangura to prawdopodobnie wstęp do dalszych działań naukowców, którzy przed wyginięciem zamierzają ratować inne zagrożone gatunki: koale, wombaty, diabły tasmańskie i inne australijskie zwierzęta. To nie pierwszy raz, kiedy zapłodnienie in vitro zostało wykorzystane w celu ochrony zagrożonych gatunków. W 2024 r. takie działania prowadzili m.in. Włosi, którzy zdecydowali się rozmnożyć ginące nosorożce.

Koale cierpią z powodu wielkich upałówmariusz_prusaczyk123RF/PICSEL

In vitro odwróci proces wymierania?

Proces zapłodnienia komórki jajowej kangura szarego polegał na wstrzyknięciu do niej plemnika. To było w miarę łatwe zadanie ze względu na liczną obecność tych zwierząt.

Stosunkowo niedługo, bo w ciągu ok. 10 lat, możliwy będzie poród torbaczy wspomagany metodą in vitro.

Według raportu organizacji Australian Conservation Foundation obecnie ponad 2200 gatunków w kraju sklasyfikowano jako zagrożone wyginięciem.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.