Samolot linii Japan Airlines zahaczył prawym skrzydłem o ogon stojącej maszyny Delta Air Lines. Do kolizji doszło na lotnisku w pobliżu Seattle podczas kołowania japońskiej maszyny.

Samolot japońskich linii lotniczych czekał w kolejce do odladzania przed wylotem do Puerto Vallarta w Meksyku. Na jego pokładzie znajdowało się już 142 pasażerów i sześciu członków załogi.

USA: Groźna kolizja na lotnisku. Pasażerowie musieli opuścić pokład

Jeden z podróżnych, Jason Chan, powiedział agencji Associated Press, że w chwili uderzenia samolot lekko się zatrząsnął, a potem „kołysał się tam i z powrotem”. Wkrótce potem kapitan oznajmił, że ogon samolotu został uderzony i ogłosił, by pasażerowie – zachowując spokój – opuścili pokład. Później zostali oni odwiezieni autobusami z powrotem do terminalu.

Jackie Patton, która także planowała podróż samolotem Delta Air Lines, opowiadała dziennikowi „The New York Times”, że „poczuła gwałtowne wstrząsy i usłyszała naprawdę głośny trzask”. – Od razu było wiadomo, że coś jest nie tak – mówiła kobieta. – To było bardzo przerażające – dodała.

Lida Turner, która była na pokładzie samolotu linii Japan Airlines, powiedziała lokalnej stacji, że „czuła jakby doszło do wypadku samochodowego, stłuczki”. Japońska maszyna na krótko przed incydentem przyleciała z Tokio.

Seria tragicznych wypadków lotniczych w USA

„Nie mamy doniesień o żadnych obrażeniach wśród załogi ani pasażerów. Przepraszamy za niedogodności i opóźnienia w podróży” – przekazały linie Japan Airlines. „Szczegółowe przyczyny i okoliczności są obecnie badane” – czytamy w oświadczeniu.

Dochodzenie w sprawie incydentu zapowiedziała także Federalna Administracja Lotnictwa. Według niej „oba samoloty znajdowały się w obszarze, który nie podlega kontroli ruchu lotniczego”.

Po kolizji lotnisko w Seattle wstrzymało niektóre loty.

Incydent miał miejsce po tragicznych katastrofach w Filadelfii i okolicach Waszyngtonu. Zginęły w nich łącznie 74 osoby.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.