Sytuacja miała swój początek podczas obrad Sejmu w środę, kiedy Sławomir Ćwik z mównicy oskarżył Sławomira Mentzena o sprzeniewierzenie pieniędzy od inwestorów oraz przekręty, na których ten miał się wzbogacić.
– Poseł Sławomir Mentzen ostatnio chwalił się, że dużo i szybko zebrał. Może opowie nam, jak zebrał od Polaków 12 milionów złotych przez fundację rodzinną, żeby nie płacić podatków – wskazywał Ćwik.
Przedstawiciel Polski 2050 tłumaczył, że „(Mentzen – red.) wykorzystując popularność i zaufanie Polaków, sprzedawał akcje o wartości nominalnej 10 groszy po 36 zł każda. 360 razy więcej”. Uzyskane w ten sposób pieniądze, zamiast do spółki Mentzen S.A., miały trafić na konto rodzinnej fundacji kandydata Konfederacji w wyborach prezydenckich.
– Gdzie obiecane zyski dla akcjonariuszy, panie pośle Mentzen? Tyle są warte pana obietnice? Każdy może robić biznes, to nic złego, ale pan poseł Mentzen, zamiast pracować w Sejmie, wykorzystuje jedynie polityczną popularność do zarabiania pieniędzy na giełdzie i alkoholu. To godzi w dobre imię Sejmu i dlatego podnoszę ten temat – tłumaczył poseł Ćwik.
Wybory prezydenckie. Pierwszy pozew w trybie wyborczym. Mentzen kontra Ćwik
Sławomir Menzten postanowił odpowiedzieć, składając dwa wnioski do sądu: w trybie wyborczym oraz jako pozew cywilny. Do Sądu Okręgowego w Zamościu wpłynęło pismo komitetu wyborczego Mentzena przeciwko Sławomirowi Ćwikowi oraz komitetowi wyborczemu Szymona Hołowni.
Kandydat Konfederacji domaga się wydania orzeczenia sądowego w ciągu 24 godzin. Chodzi o „zakazanie uczestnikowi postępowania (Ćwikowi – red.) rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o rzekomym wykorzystywaniu popularności i zaufania Polaków do zarabiania pieniędzy na giełdzie i alkoholu przez kandydata na prezydenta RP Sławomira Mentzena”.
Poseł Konfederacji wystąpił o zaprzestanie podawania informacji „insynuujących oszustwa związanie z działalnością gospodarczą Mentzen S.A.”. Mentzen domaga się sprostowania przez posła Ćwika słów, które padły z sejmowej mównicy.
Drugi wniosek Sławomira Mentzena został złożony jako pozew cywilny. Polityk Konfederacji wniósł o zapłatę przez Sławomira Ćwika 50 tys. złotych na zbiórkę dla powodzian. „Będzie pan pierwszą osobą w tej koalicji, która jakkolwiek im pomoże!” – podkreślił Mentzen, uderzając tym samym w rząd Donalda Tuska. W przestrzeni publicznej pojawiły się oskarżenia o powolne działania władzy centralnej w tej sprawie.
