– Ameryka powraca i wkrótce będzie większa niż kiedykolwiek dzięki dodaniu Red, White and Blueland – powiedział członek Izby Reprezenantów Buddy Carter.
Ustawa dotycząca zmiany nazwy Grenlandii ma zobowiązać Douga Burguma, sekretarza zasobów wewnętrznych USA do nadzorowania procesu wdrażania zmiany nazwy oraz zaktualizowania dokumentacji i map. Proces ten miałby zająć maksymalnie sześć miesięcy.
Na mocy nowych przepisów prezydent Donald Trump byłby upoważniony do negocjacji z Danią w celu „zakupu lub inny sposobu przejęcia Grenlandii”.
Aby ustawa weszła w życie konieczne jest pomyślne głosowanie w Izbie Reprezentantów, Senacie, a następnie podpis głowy państwa. – Prezydent Trump prawidłowo zidentyfikował zakup tego, co jest teraz Grenlandią, jako priorytet bezpieczeństwa narodowego i z dumą powitamy jej mieszkańców, którzy dołączą do najwolniejszego narodu, jaki kiedykolwiek istniał, gdy nasz naczelny negocjator podpisze tę monumentalną umowę – stwierdził Carter, cytowany przez portal gazety „The Hill”.
Grenlandia. Donald Trump chce przejęcia wyspy. Mówił o „celach bezpieczeństwa”
Pod koniec grudnia ubiegłego roku, niemal na miesiąc przed zaprzysiężeniem na prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donald Trump zapowiedział, że chce przejąć kontrolę nad Grenlandią, która autonomicznie zależna jest od Danii. Na wyspie znajduje się amerykańska baza wojskowa Pituffik Space Base.
„Dla celów bezpieczeństwa narodowego i wolności na całym świecie, Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością” – napisał republikanin na portalu Truth Social. Od tamtej pory trwa burzliwa dyskusja dotycząca przejęcia terytorium, a Grenlandia podtrzymuje, że „nie jest na sprzedaż”.
Źródło: The Hill, Globalnews