Pierwsze skojarzenie związane z rywalizacją Igi Świątek z Lindą Noskovą, to nieszczęśliwy – z perspektywy polskiej tenisistki – mecz podczas Australian Open 2023. W turnieju wielkoszlemowym rozgrywanym w Melbourne Czeszka sprawiła jedną z największych sensacji tamtych zmagań, wyrzucając ówczesną liderkę rankingu i „jedynkę” AO z turniejowej drabinki.

WTA 1000 w Dosze: Iga Świątek – Linda Noskova. Polka z awansem do ćwierćfinału

Od tamtego czasu minęło jednak sporo czasu, a choć Noskova czyni postępy, to Świątek miała okazje do kilku rewanżów. Ten najświeższy, choć nie był zaliczany do WTA Tour, zakończył się sukcesem Polki, podczas finałów Billie Jean King Cup w końcówce 2023 roku. Swoje też mówiło rozstawienie w turnieju WTA 1000 w Dosze obu tenisistek. Świątek z „dwójką” przed imieniem i nazwiskiem, a Czeszka z… pustym miejscem. Obecnie czeska tenisistka jest na 33. miejscu w zestawieniu WTA.

Trzeba jednak przyznać, że tej rankingowej różnicy nie było widać w środowe popołudnie na korcie w stolicy Kataru. Obie panie narzuciły naprawdę wysokie tempo, a poszczególne punkty oglądało się z dużą przyjemnością. Pierwszy set? Trwał aż godzinę i dwie minuty, kończąc się tie-breakiem. Co ciekawe, choć Świątek i Noskova do tego momentu nie przełamały serwisu rywalki (choć break pointów nie brakowało), to w najważniejszym gemie seta Noskova wygrała aż 7:1! Aż cztery razy przełamując Polkę i zdobywając punkty, przy serwisie Świątek. Prawdziwy tenisowy koszmar.

Polka odpowiedziała w drugim secie. Kluczowe były zdarzenia od piątego do siódmego gema włącznie. Każdy z nich zakończył się na przełamaniu, kolejno Świątek, Noskovej i ponownie polskiej tenisistki. Czeszka straciła nieco na sile uderzenia serwisowego, dzięki czemu wiceliderka światowych list domknęła seta wynikiem 6:4 i wyrównała na 1:1.

Idealnie dla Świątek rozpoczęła się decydująca partia, bo od przełamania (1:0). Polka poprawiła jeszcze zwycięskim gemem serwisowym (2:0) i wydawało się, że Noskova nie odpowie. A jednak kolejne kilkanaście minut i na tablicy wyników było już… 3:2 dla Czeszki.

Co więcej, przy 4:3 dla Noskovej przy gemie serwisowym Polki zrobiło się 0:30. Świątek zanotowała jednak cztery punkty z rzędu, broniąc gem, a następnie… przełamując Noskovą! Mając 5:4 w garści i swój serwis, Polka zamknęła spotkanie na 6:4 i 2:1 w setach. To był pokaz sportowej klasy i wytrzymałości Świątek.

W ćwierćfinale rywalką Świątek będzie Jelena Rybakina. Kazaszka to jedna z najgroźniejszych przeciwniczek dla Polki ze światowej czołówce. Rybakina po kiepskich ostatnich miesiącach, obecnie jest klasyfikowana na siódmym miejscu w rankingu WTA.

Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie

Polka w swojej dotychczasowej karierze sięgnęła łącznie aż po 22. mistrzowskie tytuły na kortach niemal całego świata.

Świątek triumfowała w pięciu zmaganiach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 i 2024) i raz na US Open (2022). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).

Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023) i Madrycie (2024).

Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022) i wspomnianej Dosze (2023). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).

Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy należy dopisać brązowy medal igrzysk. Pierwszy krążek w historii polskiego olimpizmu wyciągnięty z rywalizacji na kortach tenisowych.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.