Oświadczenie posła Ryszarda Wilka pojawiło się w serwisie X. Parlamentarzysta Konfederacji rozpoczął wpis od przeprosin za jego czwartkowe zachowanie w Sejmie.
Chodzi o sytuację, w której najpierw o spokój apelowała do niego wicemarszałek Dorota Niedziela. Z sali padło m.in. pytanie: – Pan kontaktuje? Na sali plenarnej panowało poruszenie, a posłowie sugerowali konieczność zbadania Wilka alkomatem.
Ryszard Wilk przeprasza. „Przegrywam z chorobą alkoholową”
„Oddaję się do dyspozycji klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową” – wyznał poseł.
„Podejmowałem próby, żeby temu zaradzić, jednak, jak się okazało, te próby zawiodły” – napisał Ryszard Wilk.
„Nie zawieszam rękawic – walczę dalej. Moim kolejnym krokiem będzie terapia i poddanie się leczeniu” – zakończył wpis poseł Wilk.
Konfederacja o incydencie z udziałem Ryszarda Wilka. Padła zapowiedź
– W pierwszej kolejności, jako przewodniczący klubu, będę rozmawiać z posłem Wilkiem. Termin spotkania zostanie dopiero ustalony i z pewnością, będąc świadkami wczorajszych wydarzeń na sali sejmowej, nie pozostaniemy obojętni – zapewnił Interię poseł Grzegorz Płaczek, szef klubu parlamentarnego Konfederacji, komentując zachowanie kolegi z ław sejmowych.
W piątek rano o kolejnych krokach wobec posła poinformował marszałek Sejmu. Zapowiedział on, że złoży wniosek o ukaranie go najwyższą możliwą kwotą – 20 tysięcy złotych. Prócz tego Hołownia zapowiedział, że zlecił Kancelarii Sejmu przygotowanie rozwiązań, które „pozwolą badać posłów alkomatem”.
„Poseł Siarka i poseł Wilk skompromitowali siebie i Sejm” – ocenił Hołownia. Sprawa posła Siarki dotyczyła z kolei skandalicznych słów „kula w łeb”, których ten użył w odniesieniu do premiera Donalda Tuska. Tutaj również Hołownia wnioskować ma o najwyższy wymiar sejmowej kary.