Przemysław Czarnek na konferencji programowej Karola Nawrockiego został poproszony o skomentowanie polskich stosunków ze Stanami Zjednoczonymi.

Czarnek: Wybierzecie Trzaskowskiego i biada naszym przyszłym pokoleniom

– Jedna rzecz albo Karol Nawrocki zostanie prezydentem, sojusz ze Stanami Zjednoczonymi zostanie utrzymany albo prezydentem zostanie Trzaskowski i wtedy Stany Zjednoczone taki krzyżyk sobie zrobią na mapie, że Polski też tam nie ma. Dla naszych dzieci, dla naszych wnuków i dla przyszłych pokoleń wybierzmy Karola Nawrockiego, żebyśmy nie musieli wstydzić się przed naszymi przyszłymi pokoleniami. Tylko Karol Nawrocki jest w stanie zabezpieczyć Polskę normalną i bezpieczną – mówił były minister edukacji i nauki.

Czarnek był też pytany o ostatnie wpisy Tuska i innych członków rządu w mediach społecznościowych.

– To jest sytuacja, która powinna otwierać oczy Polakom. Jeszcze raz powtarzam. Jeżeli domkną system i na urzędzie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej będzie zastępca Tuska, to znaczy, że Trump nie będzie miał już z kim rozmawiać w Polsce. Przecież we wpisie z wczorajszego poranka, jasno określił, że albo ktoś jest z Niemcami, z Francją i wtedy jest przeciwko Moskwie, albo ktoś jest w innym sojuszu i jest z Moskwą. To znaczy, że jasno określił Tusk, że bycie w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi to znaczy bycie z Moskwą – stwierdził poseł PiS. – I to jest dramat nieprawdopodobny. My mamy ostatnie dwa miesiące na to, dwa i pół miesiąca na to, żeby otworzyć oczy Polaków i powiedzieć albo wybierzecie Karola Nawrockiego, który utrzyma sojusz z Ameryką, tak jak go trzyma dzisiaj Andrzej Duda, albo wybierzecie Trzaskowskiego i biada naszym przyszłym pokoleniom, bo Tusk sprzedał nas Niemcom, a Niemcy do Rosji. To jest zupełnie oczywiste – dodał.

„Zełenski zachował się jak głupek”

Czarnek skomentował też piątkową kłótnię w Białym Domu pomiędzy prezydentami USA i Ukrainy.

– To, co się stało w piątkowym wieczór z naszej perspektywy czasowej i głupota Zełenskiego na spotkaniu z Donaldem Trumpem jest arcyniebezpieczne dla Ukrainy, ale niestety jest także niebezpieczne dla Polski – stwierdził Przemysław Czarnek. – Tam były emocje. To jest zupełnie oczywiste, ale ktoś taki jak prezydent Ukrainy jadąc do Stanów Zjednoczonych do Waszyngtonu, prosząc o dalszą pomoc, bez której Ukraina nie jest w stanie być niepodległa, powinien zdawać sobie sprawę, gdzie jedzie i powinien się zachowywać jak każdy – dodał.

Jasno skrytykował też stanowisko Zełenskiego.

– Wyobrażacie sobie państwo Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który jedzie do Ameryki i mówi: żądam następnych wojsk amerykańskich, bo jak nie, to będzie w niebezpieczeństwie Ameryka. No głupek byśmy powiedzieli, tak się zachował niestety i tu nie ma co owijać słów w bawełnę, tak się zachował prezydent Ukrainy, która jest pod bombami rosyjskimi. – ocenił polityk PiS. – Pojechał do swojego największego sojusznika oprócz Polski i zachował się absolutnie nieodpowiedzialnie. Zresztą na Polskę też nie najlepsze rzeczy mówił od półtora roku – zakończył.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.