Argentyński alpinista Guillermo Vieiro zmarł w 1985 roku, schodząc z argentyńskiego wulkanu Tupungato, jednego z najwyższych szczytów w obu Amerykach.

Jak podaje agencja AFP, plecak został zauważony na zboczu przez alpinistkę Gabrielę Cavallaro, która następnie skontaktowała się z córkami Vieiro.

Córki Guillermo Vieiro odzyskały plecak ojca

I tak w lutym bieżącego roku córki Vieiro – Guadalupe i Azul, Gabriela Cavallaro, czterech przewodników oraz dwóch filmowców wyruszyli w podróż, by zabrać plecak ze zbocza. 

– To wszystko wydawało mi się szalone i nie chciałam wracać na wulkan, gdzie ojciec zmarł. Ale w miarę upływu miesięcy, zacząłam się rozluźniać i myśleć: dlaczego nie? – mówiła Azul.

W plecaku Vieiro odzyskanym po 40 latach znajdowały się kurtka, śpiwór, butelka na wodę, aspiryna, witamina C, zestaw noży, a także dwa filmy fotograficzne.

Zdjęcia przekazane przez rodzinę zmarłego alpinistyGENTILEZA FAMILIA VIEIRO y FAMILIA RABALAFP

Córki Vieiro zapowiedziały, że rzeczy ich ojca zostaną przekazane do muzeum.

Kobiety chcą podzielić się z innymi „częścią argentyńskiej historii alpinizmu”.

INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.