Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało w poniedziałek, że wezwało przedstawiciela ambasady brytyjskiej w Moskwie po tym, jak dwóm pracownikom nakazano opuszczenie Rosji w ciągu 14 dni. Powodem są oskarżenia o działalność szpiegowską.

Federalna Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że obaj dyplomaci podali fałszywe informacje, ubiegając się o pozwolenie na wjazd do Rosji.

Służba stwierdziła również, że ich działalność nosi „znamiona działalności wywiadowczej i sabotażowej, co zagraża bezpieczeństwu narodowemu Rosji”.

Rosja. Pracownicy brytyjskiej ambasady muszą opuścić kraj

Jak opisuje Reuters para tych pracowników jest najprawdopodobniej pierwszymi zachodnimi dyplomatami wydalonymi z Rosji od czasu, gdy Moskwa i Waszyngton rozpoczęły rozmowy na temat przywrócenia do pracy personelu ambasad USA i Rosji.

Jest to część zacieśniania więzi prezydenta Donalda Trumpa z Kremlem, co zaniepokoiło europejskich sojuszników.

Konflikt Rosja – Wielka Brytania. Wydalanie pracowników ambasad

Agencja Reutera podaje, że ciągłe wsparcie Wielkiej Brytanii dla ukraińskiego wojska i niedawne oświadczenia premiera Keira Starmera o wysłaniu brytyjskich żołnierzy i samolotów na Ukrainę w ramach potencjalnych sił pokojowych „rozgniewały Moskwę”.

W lutym rosyjska policja wszczęła dochodzenie w sprawie domniemanego ataku na niezależnego dziennikarza przez osobę uważaną za pracownika ambasady brytyjskiej. Londyn wówczas odrzucił to oskarżenie jako „próbę ingerencji” mającą na celu zastraszenie legalnych dyplomatów.

Warto dodać, że rosyjskie oświadczenie o dochodzeniu pojawiło się dzień po tym, jak Wielka Brytania ogłosiła, że wydala rosyjskiego dyplomatę w odwecie za wydalenie przez Moskwę brytyjskiego pracownika ambasady w listopadzie ubiegłego roku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.