Śluby pustelnicze to formalne zobowiązanie do życia w odosobnieniu, modlitwie i ascezie. Osoba, która składa takie śluby, zobowiązuje się do życia w zgodzie z radami ewangelicznymi – ubóstwem, czystością i posłuszeństwem. Czy jest to zatem związane z byciem zakonnikiem? Wręcz przeciwnie, w odróżnieniu od mnichów – pustelnik nie należy do żadnej wspólnoty zakonnej, może być osobą świecką. Podobnie jednak jak w zakonie, jego życie jest podporządkowane zasadom kontemplacji i modlitwy.

Pustelnicy poprzez swój specyficzny styl życia dążą do głębokiej więzi z Bogiem. Jak podaje Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 603), podejmują życie „w samotności, w ciszy modlitwy i pokucie, oddane chwale Boga i zbawieniu świata”.

Odcinają się od świata po to, by zamiast na bodźcach zewnętrznych, skupić się na duchowości, ale i pracy. Medytacja to bowiem jedno z wielu zajęć pustelników – wielu z nich zapewnia sobie minimalne środki do życia przez rękodzieło, uprawę roli lub pisanie.

Korzenie pustelnictwa sięgają początków chrześcijaństwa. Pierwsi pustelnicy, pojawili się w czasach prześladowań chrześcijan na terenach Egiptu i Palestyny. Za pierwszego z nich, ojca pustelników, uznaje się św. Pawła z Teb – pochodził on z bogatej rodziny, ale jako piętnastolatek postanowił spędzić resztę życia w samotności i zamieszkał w jaskini.

Jednym z pierwszych pustelników był też św. Antoni Wielki (II-IV w.), który na pustyni egipskiej w całkowitym odosobnieniu oddawał się modlitwie. W kolejnych wiekach pustelnictwo rozwijało się w różnych formach – zarówno indywidualnych, jak i wspólnotowych, takich jak u kamedułów lub kartuzów. W średniowieczu pustelnicy często zamieszkiwali leśne pustelnie albo małe kaplice przy klasztorach.

Bardziej współczesnym przykładem pustelniczki jest Jeanne Marie Cardin, która zmarła w 2010 roku. Odkryła swoje powołanie mniej więcej w połowie swojego życia i kolejne 43 lata przeżyła, wiodąc pustelniczy tryb życia.

W Polsce życie pustelnicze jest rzadkością – dane z 2024 roku mówią o zaledwie kilku osobach, które zdecydowały się na pustelnictwo, podczas gdy np. we Francji jest ich około czterystu, a na świecie łącznie kilkanaście tysięcy. Historycznie najbardziej znani polscy pustelnicy to np. Andrzej Świerad i Benedykt, Pięciu Braci Męczenników z Wielkopolski i Jan z Dukli.

Wybitnym pustelnikiem z XX wieku jest z kolei Ojciec Piotr Rostworowski – benedykt z Tyńca, a następnie kameduła na krakowskich Bielanach. Zanim trafił na odosobnienie do Włoch, był kierownikiem duchowym Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego i spowiednikiem kardynała Karola Wojtyły, który nazywał go „największym polskim mistykiem”.

Obecnie, znany jest też Pustelnik Jano, który pochodzi z Rzeszowa, a w wieku 24 lat rzucił wszystko i wyjechał w Bieszczady. Mieszka on na skraju puszczy w Polańczyku nad Jeziorem Solińskim. Pisze książki i fotografuje piękno Bieszczad – jego dorobek artystyczny to wiele wystaw i albumów o górach.

Jak zostać pustelnikiem?

Przede wszystkim, osoba rozważająca pustelnictwo, powinna skonsultować się z kierownikiem duchowym, czyli osobą, która pomaga ocenić powołanie i przygotować się do takiej formy życia. Często wiąże się to z okresem próbnym i stopniowym dostosowywaniem do ograniczenia kontaktów społecznych. Pustelnik musi też znaleźć odpowiednie miejsce do życia – odosobniony dom lub np. teren przyklasztorny i zadbać o minimalne środki do życia.

Z wymagań formalnych, konieczna jest też zgoda lokalnego biskupa. Na podstawie Kodeksu Prawa Kanonicznego, kan. 603, może on oficjalnie zatwierdzić śluby pustelnicze. Kandydat musi być katolikiem po 35. roku życia, osobą wolną w myśl prawa kanonicznego i cywilnego, a także „według ogólnej opinii przez swój wiek, roztropność i obyczaje dawać rękojmię, że wytrwa w życiu pustelniczym poświęconym Bogu”.

Co jednak w przypadku rezygnacji? Można wtedy wrócić do życia świeckiego lub zakonnego, w zależności od wcześniejszego statusu, ale decyzja ta również musi być skonsultowana z kierownikiem duchowym i lokalnym biskupem.

Choć pustelniczy tryb życia to wymagająca droga, nadal inspiruje i fascynuje jako dążenie do głębszego zjednoczenia z Bogiem i wewnętrznego spełnienia. Jest wyborem radykalnym, ale autentycznym, a w świecie tak wielu bodźców, wciąż znajduje się miejsce na proste, ciche życie skupione na duchowości.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.