Izraelskie wojsko wznowiło we wtorek rano ataki lotnicze na dużą skalę w Strefie Gazy po prawie dwumiesięcznym zawieszeniu broni.

Powód? Hamas wciąż nie uwolnił wszystkich zakładników – tłumaczy Tel Awiw.

– Nie poprzestaniemy, dopóki nie zrealizujemy wszystkich celów tej wojny, a wszyscy porwani nie wrócą do domu – oświadczył we wtorek nad ranem izraelski minister obrony Israel Kac.

Izrael uderzył w Strefę Gazy. Minister ostrzega

Minister obrony Izraela zagroził w komunikacie, że w Strefie Gazy „otworzą się bramy piekieł”, a Hamas zostanie uderzony z siłą, „jakiej nigdy wcześniej nie widział” – przekazał portal Times of Israel.

– Dziś powróciliśmy do walki w Gazie w obliczu odmowy wypuszczenia zakładników przez Hamas i pośród jego gróźb skrzywdzenia żołnierzy Sił Obronnych Izraela i izraelskich społeczności (…) Nie przerwiemy walki, dopóki wszyscy zakładnicy nie wrócą do domu, a wszystkie cele wojenne nie zostaną osiągnięte – dodał.

Palestyńczycy mówią o ponad 200 ofiarach

W izraelskich atakach z powietrza na Strefę Gazy zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek co najmniej 200 osób – powiedział agencji Reutera rzecznik kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia. Wcześniej informowano o ponad 100 ofiarach śmiertelnych.

Były to najcięższe ataki na Strefę Gazy od 19 stycznia, gdy zaczęło obowiązywać zawieszenie broni w wojnie pomiędzy Izraelem a rządzącym Strefą Gazy palestyńskim Hamasem.

Atak Izraela. Biały Dom był informowany

– Izraelczycy skonsultowali się z administracją Trumpa i Białym Domem w sprawie ataków w Gazie z tej nocy – oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.

– Jak wyraźnie mówił prezydent Trump, Hamas, Huti i wszyscy ci, którzy próbują zastraszyć nie tylko Izrael, ale też Stany Zjednoczone Ameryki, będą musieli za to zapłacić – powiedziała Leavitt na antenie Fox News.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.