
-
Konflikt między premierem Tuskiem a prezydentem Nawrockim wpływa negatywnie na pozycję Polski w dyplomacji międzynarodowej – pisze Politico.
-
Brak porozumienia w sprawie reprezentacji Polski na szczycie G20 budzi wątpliwości zagranicznych mediów.
-
Dziennikarze Politico twierdzą, że spór prezydent-premier osłabia zaufanie innych krajów do Polski i ogranicza naszą rolę w rozmowach na arenie międzynarodowej.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Stany Zjednoczone zaprosiły Polskę do udziału w szczycie G20 zaplanowanym w przyszłym roku w Miami. Sekretarz stanu USA wskazał, że nasz kraj zasługuje na uwzględnienie wśród największych gospodarek świata.
Wkrótce później w Warszawie pojawiły się jednak wątpliwości co do tego, kto powinien pojechać do USA jako oficjalny reprezentant – przedstawiciel Kancelarii Premiera czy Kancelarii Prezydenta?
Politico: Konflikt Tuska i Nawrockiego podważa pozycję dyplomatyczną Polski
Politico wskazuje, że choć Polska jest dziś jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek Europy, a do tego posiada trzecią pod względem wielkości armię w całym NATO, „jej siła dyplomatyczna jest podważana przez konflikt pomiędzy proeuropejskim obozem Tuska a konserwatystami Nawrockiego”.
Medium sygnalizuje przede wszystkim problem z porozumieniem dotyczącym delegacji na przyszłoroczny szczyt G20. W artykule przytoczono słowa polskiego premiera, który stwierdził, że nie pozwoli na łamanie konstytucji przez przedstawicieli prezydenta, którzy już rozpoczęli przygotowania do udziału w wydarzeniu.
„Problem Tuska polega na tym, że prezydent USA Donald Trump postrzega Nawrockiego jako ideologicznego sojusznika, a to on będzie gospodarzem szczytu G20 w swoim ośrodku golfowym w Miami” – czytamy.
Spór prezydenta i premiera nie służy Polsce. Zagraniczne media wskazują jasno
Politico przypomina, że rząd Tuska wystąpił do Kancelarii Prezydenta z propozycją wspólnych przygotowań koordynowanych zarówno przez zespół premiera jak i Pałac Prezydencki.
Ta została jednak odrzucona, a jak informuje medium – „zespół Nawrockiego udał się prosto do Waszyngtonu”, by zgłosić swój sprzeciw. Przyniosło to zadowalający dla ekipy prezydenta efekt – Waszyngton zadeklarował, że będzie współpracować wyłącznie z jego ministrem Marcinem Przydaczem.
Autor artykułu wskazuje, że spór pomiędzy Nawrockim a Tuskiem widoczny jest również w kwestii podejścia do Ukrainy. Zauważa, że Warszawa „wścieka się” na pomijanie jej w rozmowach pokojowych, dodaje jednak, że konflikt na linii prezydent-premier nie zachęca międzynarodowych przywódców do angażowania Polski w takie dyskusje.
„Walka o władzę w Warszawie rozlewa się na arenie międzynarodowej, podważając dyplomatyczną siłę Polski” – skwitowano w publikacji.
-
Konflikt narasta, Trump nie chce odpuścić. „Nie wykluczam wojny”
-
Nawrocki na wspólnej konferencji z Zełenskim: Ta wizyta to zła informacja dla Moskwy











