„Gazeta Wyborcza” poinformowała w niedzielę (7 lipca), że prezydent Andrzej Duda planuje zabrać ze sobą na szczyt NATO w Waszyngtonie Tomasza Szatkowskiego. Były ambasador Polski przy Sojuszu został odwołany przez rząd i zakończył pełnienie funkcji pod koniec maja tego roku. Stanowisko objął po nim doświadczony dyplomata Jacek Najder. Formalnie Szatkowski pozostaje jednak przedstawicielem przy NATO, ponieważ prezydent Duda nie zgodził się na odwołanie go ze stanowiska i podpisanie nominacji jego następcy. Co więcej, 1 lipca powołał ambasadora na stanowisko swojego doradcy społecznego.

Zobacz wideo Dr Anna Materska-Sosnowska: Szanse PiS-u na kolejnego prezydenta topią się

Spór o dyplomatów między Dudą a Sikorskim. Mastalerek: Rząd blokuje udział ambasadora Szatkowskiego

Spór wokół Tomasza Szatkowskiego jest elementem trwającego od miesięcy konfliktu między Andrzejem Dudą a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Prezydent blokuje bowiem dokonywane przez rząd zmiany ambasadorów i nie zgadza się na odwoływanie ich poprzedników. – Prezydent, zabierając Szatkowskiego do Waszyngtonu, chce pokazać, że to jego jest na wierzchu. Niestety w ten sposób szkodzi – oceniło jedno ze źródeł „Wyborczej” w MSZ. Rozmówca dziennika stwierdził ponadto, że obecność dwóch przedstawicieli Polski przy NATO będzie powodowała trudności dla dyplomatów innych państw.

W poniedziałek (8 lipca) Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta, stwierdził jednak na antenie TVN24, że odwołany ambasador Polski nie poleci na szczyt NATO. – Od dawna jest oczywiste, że ambasador Szatkowski nie będzie na pokładzie tego samolotu. Jest to oczywiste od momentu, kiedy rząd zablokował udział ambasadora Szatkowskiego w szczycie NATO – powiedział.  – Tu nie chodzi o kwestię poddania się. Jeżeli zgłasza się rzecz oczywistą, czyli że ambasador będzie na sali. A rząd nie zgłasza do delegacji, to po co ma lecieć? Na wycieczkę? To jest kwestia racjonalnego zachowania. Jeśli rząd, łamiąc procedury, nie godzi się na to, żeby było coś oczywistego, co było dziewięć lat, to po co ma lecieć? Na wycieczkę? – tłumaczył decyzję Mastalerek.

Do wątpliwości odniósł się później sam Tomasz Szatkowski. – Ponieważ jestem pracownikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych i podlegam regulacjom MSZ, oznacza to, że żeby wziąć udział w jakiejś delegacji, muszę mieć zgodę resortu. Nie mam takiej zgody, więc nie lecę – przekazał w wypowiedzi cytowanej przez Wirtualną Polskę.

Tomasz Szatkowski a dostęp do tajemnic państwowych. Media: ABW wszczęła postępowanie

„Wyborcza” wskazywała, że problem obecności Szatkowskiego ma również związek z kwestiami bezpieczeństwa. Tomasz Siemoniak, szef MSWiA i koordynator służb specjalnych, zakwestionował bowiem dostęp dyplomaty do tajemnic państwowych. W maju informował w mediach, że przekazał prezydentowi Dudzie dokumenty dyskwalifikujące Szatkowskiego w roli ambasadora przedstawiciela Polski przy NATO. – Szatkowski nigdy nie powinien zostać ambasadorem i jak najszybciej powinien wrócić do Warszawy – ocenił. Minister Siemoniak nie podał szczegółów dotyczących obciążających Szatkowskiego dokumentów. Według dziennikarzy „Wyborczej” ambasador nie przeszedł badania wariografem, podczas którego miał odpowiedzieć na pytania dotyczące pracy w komisji likwidacyjnej WSI oraz jego związków z osobami podejrzewanymi o współpracę z Rosją.

Szatkowski uzyskał dostęp do tajemnic państwowych w 2015 roku, gdy został wiceministrem w resorcie obrony Antoniego Macierewicza. Certyfikaty był później odnawiane w czasie, gdy pełnił funkcję ambasadora przy Sojuszu. Według nieoficjalnych ustaleń TVN24 ABW wszczęła postępowanie kontrole w sprawie dostępu Szatkowskiego do tajemnic państwowych, Unii Europejskiej i NATO. Dziennikarze oceniają, że to z tej okoliczności wynika „zablokowanie udziału”, o którym wspominał Mastalerek. – Oznacza to, że nie może on już dotknąć żadnego tajnego dokumentu ani brać udziału w rozmowach, w których padają klauzulowane informacje. Mógłby więc pojechać na szczyt, ale musiałby pozostać przed drzwiami – tłumaczyło w rozmowie z portalem anonimowe źródło z Ministerstwa Obrony Narodowej.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.