Jak wynika ze śledztwa dziennikarzy „Onetu”, rząd Mateusza Morawieckiego w sposób pozostawiający wątpliwości próbował zabezpieczyć interes Polski, przekazując kontrolę nad produkcją wojskowych pocisków prywatnej firmie, która nie posiadała w tej dziedzinie żadnego doświadczenia.
– Mamy tu kilka elementów. Po pierwsze: czy potrzebujemy dodatkowego zakład, czy nawet zakładów, produkujących amunicję? Absolutnie tak. Jeszcze jako prezes NIK przeprowadzałem kontrolę, która dotyczyła stanów zaopatrzenia i magazynowych w amunicję. Nie mogę oczywiście mówić o szczegółach. Ta kontrola była ściśle tajna. Było to osiem lub dziewięć lat temu. Antoni Macierewicz dostał ten raport i każdego ministra obrony narodowej taki raport powinien skłonić do natychmiastowego podejmowania decyzji o zwiększeniu mocy produkcyjnych polskiej amunicji. Czy skłonił do tego Antoniego Macierewicza? Nie, nie skłonił do żadnych działań – stwierdził gość Joanny Miziołek.
Oglądanie programu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.
Oto fragment odcinka:
Program powstaje we współpracy ze Studiem Plac